Zatory płatnicze to już bolączka 7 na 10 firm

Faktury opłacane po terminie przez klientów i kontrahentów są już problemem dla 7 na 10 przedsiębiorców w naszym kraju. Zatory płatnicze są więc już prawdziwą zmorą dla biznesu.

Publikacja: 19.04.2021 14:12

Zatory płatnicze to już bolączka 7 na 10 firm

Foto: Zatory płatnicze powodują często efekt domina. Źródło: Adobe Stock

Zatory płatnicze jeszcze przed pandemią koronawirusa były jedną z głównych bolączek polskiej gospodarki. Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa dodatkowo pogłębił ten problem. Jak pokazuje raport ”European Payment Report 2020” przygotowany przez Intrum, czas oczekiwania na zapłatę w porównaniu z 2019 r. w sektorze B2B wydłużył się o 36 dni, a w sektorze publicznym o 54 dni.

Zatory płatnicze, a monitoring płatności

–  Problemem polskich przedsiębiorców jest to, że zbyt długo czekają z podjęciem jakichkolwiek działań. Szukają pomocy, by poradzić sobie z niewypłacalnymi kontrahentami, kiedy ci zwlekają z zapłatą miesiąc, trzy, a nie rzadko i pół roku. Prawda jest taka, że statystycznie z każdym tygodniem szanse na odzyskanie środków maleją. Dlatego najlepiej zacząć działać szybko. Warto zainwestować w monitoring płatności (system, który będziemy obsługiwać samodzielnie lub możemy zwrócić się z tym zadaniem do firmy zewnętrznej), dzięki któremu będzie można „śledzić” to, co się dzieje z daną fakturą z momentem jej wystawienia. System powiadomi o tym, kiedy termin na zapłatę minął. Przedsiębiorca wtedy sam decyduje czy chce dalej czekać, czy chce od razu skorzystać z usług profesjonalnej firmy windykacyjnej, która pomoże w efektywnym odzyskaniu należności i przejmie na siebie cały stres związany z tym faktem – podpowiada Dariusz Łupiński, ekspert Intrum.

CZYTAJ TEŻ: Podczas pandemii e-arbitraż nabiera na znaczeniu

Zatory płatnicze – kilka narzędzi przeciw

Jakie więc narzędzia zastosować, aby zniwelować ryzyko wystąpienia zatorów w naszych płatnościach? Intrum wskazuje na:

  • Sprawdzanie wiarygodności kredytowej. Tu z pomocą rodzimym firmom może przyjść choćby Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) oraz wywiadownia gospodarcza BISNODE, która zarządza największym zbiorem danych gospodarczych w Polsce, aktualizowanym na bieżąco z ponad 50 źródeł.
  • Gwarancje bankowe – można skorzystać choćby z gwarancji Banku BNP Paribas (Grupa BNP Paribas to jednak z trzech, obok Citi Banku i HSBC, największych grup finansowych wspierających światowy handel)
  • Odzyskiwania należności – to domena firm windykacyjnych.
  • Przedpłata – to najbezpieczniejszy środek zabezpieczenia płatności, na który wielu kontrahentów przystaje jednak niechętnie lub wcale. Jednak jak pokazują nawet doświadczenia międzynarodowe sytuacja się zmienia. Przykładowo teraz towary z Polski do Wielkiej Brytanii mogą trafiać tylko przez zarejestrowanego importera z numerem EORI, który posiada agenta celnego. – Utrudniono eksport przez mniejszych przedsiębiorców, którzy nie mają założonej na Wyspach firmy i agenta. Mają oni problemy z organizacją eksportu i zamykają biznesy. W efekcie na rynku pozostaje mniej eksporterów i brytyjscy kontrahenci zaczynają o nich dbać. – My otrzymujemy już przedpłaty, które wcześniej były niespotykane – mówi Przemysław Duklas, dyrektor w Spiżarnia UK Ltd. – Przedpłata, oprócz podpisanej umowy czy zlecenia, jest także kolejnym dowodem na to, że dana realizacja została zlecona. Kontrahentowi będzie trudniej „wymigać się” od zapłaty reszty należności, jeżeli już potwierdził, że daną sumę jest winien – dodaje Dariusz Łupiński, ekspert Intrum.
  • Ubezpieczenie kredytu – vide KUKE.
  • Faktoring – w sukurs mogą przyjść takie spółki jak KUKE Finance, BNP Paribas Faktoring, Coface.
  • Zapobieganie oszustwom – vide usługi Bisnode.
CZYTAJ TEŻ: Gwarancje KUKE – łatwiej o kontrakt eksportowy

Jak podkreślają eksperci Intrum prowadząc firmę, zawsze warto dbać o to, aby nie narażać jej na opóźnione płatności. Zaś podczas pandemii koronawirusa i związanych z nią utrudnień w prowadzeniu biznesu powinien być to priorytet.

Zatory płatnicze jeszcze przed pandemią koronawirusa były jedną z głównych bolączek polskiej gospodarki. Kryzys spowodowany pandemią koronawirusa dodatkowo pogłębił ten problem. Jak pokazuje raport ”European Payment Report 2020” przygotowany przez Intrum, czas oczekiwania na zapłatę w porównaniu z 2019 r. w sektorze B2B wydłużył się o 36 dni, a w sektorze publicznym o 54 dni.

Zatory płatnicze, a monitoring płatności

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał Partnera
Wskaźnik Zdrowia Organizacji docenia Wartę
Materiał Promocyjny
Zaufanie i wartość reputacji w partnerstwach biznesowych – nadchodzi Przemysł 4.0
Materiał partnera
Eksperci z SAPERE dołączyli do EY
Materiał Promocyjny
AI w szkoleniach językowych dla pracowników
Materiał partnera
Rozgrywka o fotel lidera w produkcji żywności zrównoważonej już trwa