Zakłócenie procesu produkcyjnego czy utrata dostępu do cennych danych to dla przedsiębiorstwa bardzo duży problem. Żeby zminimalizować to ryzyko pracownicy muszą mocno dbać o swoją pocztę. Czujność trzeba wzmóc szczególnie wtedy, gdy chcemy kliknąć w link lub otworzyć załącznik. Eksperci Cisco radzą, żeby najpierw wykonać sześć kroków.
Po pierwsze trzeba sprawdzić czy adres e-mail odpowiada nazwie (imieniu i nazwisku ) nadawcy. Po drugie podejrzane jest jeśli wiadomość zawiera literówki lub logo firmy jest rozmazane. Czerwona lampka powinna nam się również zapalić jeśli nadawca prosi o podanie danych logowania do kont bankowych lub innych danych wrażliwych. Jeśli wiadomość jest oznaczona jako wysoki priorytet to trzeba zweryfikować z czego to wynika. Warto przyjrzeć się również linkowi i załącznikowi – czy ten pierwszy nie wygląda podejrzanie oraz czy załącznik nie jest w nieznanym formacie.
Ryzyko trafienia na celownik cyberprzestępców jest jeszcze większe w czasie wakacji, kiedy dokonujemy transakcji czy sprawdzamy służbową pocztę korzystając z publicznych hotspotów.
– Większość z nich nie jest skonfigurowana z myślą o bezpieczeństwie, nawet jeśli wymagane jest wpisanie hasła. Pamiętajmy, że hasło to tylko wstępne zabezpieczenie – nadal nie wiadomo jednak, kto jeszcze w danej chwili jej używa. Zazwyczaj dane logowania wymagane są tylko po to, żeby ograniczyć czas korzystania z sieci albo obciążyć rachunek pokoju hotelowego, a nie z myślą o zapewnieniu bezpieczeństwa naszej komunikacji – mówi Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.
Zasady każdej firmy mówią o tym, że cała komunikacja biznesowa powinna odbywać się za pośrednictwem kont firmowych – bez względu na to, czy jest to e-mail czy inne narzędzie pracy. Każdy jednak od czasu do czasu może potrzebować wysłać coś ważnego i nagle ma problem z zalogowaniem się na swoje konto firmowe. Warto jednak zastanowić się dwa razy, czy ta wysyłana wiadomość jest naprawdę warta ryzyka. Wielu pracowników spowodowało problemy u swoich pracodawców, ponieważ korzystali z prywatnych kont e-mail.