Prawo (art. 11 ust. 2 ustawy) definiuję je jako informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji. Albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności.
Ten ostatni zwrot „w poufności” jest kluczowy. Niektórzy jednak mają fantazję w jego rozumieniu i w umowach o charakterze cywilnoprawnym, jakim są umowy handlowe, interpretują głębiej i wpisują w nią klauzulę o tajności.
Co o tajności mówi prawo
Problematykę, co jest, a co nie jest tajne, reguluje ustawa z dnia 5 sierpnia 2010 roku o ochronie informacji niejawnych (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 742). Organami państwowymi odpowiedzialnym za realizację tej ustawy są Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego.
Ustawa o ochronie informacji niejawnych również posługuje się pojęciem poufności. Ale w żaden sposób nie jest ono tożsame z tym, co rozumie ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. To dwa różne światy.
CZYTAJ TAKŻE: Przepisy o WHT odroczone o kolejne pół roku
Tymczasem w sieci jest mnóstwo wzorów umownych z klauzulami o poufności, które są nazywane klauzulami tajnymi lub zawierają zapisy wskazujące na tajność. Nieprawidłowe zredagowanie umowy potrafi utrudnić życie.
Gdy do sądu trafi spór dotyczący kwestii uregulowanych umową, a ta będzie zawierać zapis o tajności, sąd w pierwszej kolejności potraktuje samą umowę jako dokument tajny zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych ze wszystkimi skutkami – do czasu ustalenia, czy aby na pewno podlega takiemu reżimowi. W jednej chwili wzrośnie skomplikowanie i wystąpią problemy, które z pewnością przerosną zakres posiadanych kompetencji przez danych przedsiębiorców.
By nie komplikować sprawy, art. 11 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wskazuje precyzyjnie nie tylko zakres przedmiotowy poufności, ale również skutki prawne niewłaściwego zachowania w związku z nią. Wystarczy w umowie o współpracy handlowej odwołać się do tychże norm. Będzie dobrze i bezpiecznie.
O czym pamiętać w umowie o współpracy handlowej
Przepis dla MŚP na dobrą umowę o współpracy handlowej
-
Umowę należy napisać prostym językiem, krótkimi zdaniami. Unikać wszelkich pojęć nieostrych.
-
Gdy korzystamy z wzorców z sieci, to jeśli nie jesteś prawnikiem, nie skracaj ani nie modyfikuj umowy (statutu oraz innych sam) samodzielnie.
-
Przed podpisaniem umowy przeczytaj ją uważnie, a najlepiej skonsultuj ją z prawnikiem.
-
Przed przystąpieniem do negocjacji umowy należy zastanowić się co chcę objąć jej zapisami: przedmiot umowy, prawa i obowiązki, licencje itd.
-
Uprzednio przeprowadzić audyt we własnej firmie w kierunku wskazania co podlega ochronie własności intelektualnej.
-
W umowie zapisać tylko to, co jest konieczne, a nie to, co się nam zdaje, że trzeba zapisać.
-
Można dodać klauzulę o poufności, ale tylko w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
-
Jeśli masz wątpliwości, do treści umowy, to znaczy, że nie masz żadnych wątpliwości by jej nie podpisywać.