Natomiast pracownicy – nie palacze, z zazdrością patrzą na współpracowników wychodzących na kolejną przerwę. Palenie w pracy, choć powszechne, może okazać się więc i problematyczne. Z tego tytułu może dochodzić do wielu nieporozumień pomiędzy pracownikami. Co pracodawca może zrobić w takiej sytuacji?
Kodeks pracy a przerwa na papierosa
W kodeksie pracy nie ma przepisów, które określałyby, czy pracownikowi należy się przerwa na papierosa i ewentualnie jak długo może trwać albo ile takich przerw powinno przysługiwać pracownikowi w czasie pracy. Kodeks pracy przewiduje przerwę w pracy, która należy się pracownikowi, którego dobowy wymiar pracy, wynosi co najmniej 6 godzin. Pracownik ma prawo do przerwy w pracy, trwającej co najmniej 15 minut. Przerwa ta wliczana jest do czasu pracy (art. 134 kodeks pracy). Regulacje te nie zabraniają pracownikom podczas takiej przerwy palić papierosów. Przerwę w pracy pracownik może spożytkować w dowolny sposób. Pracodawca nie może narzucić pracownikowi sposobu w jaki ma on spędzić przerwę. Pracownicy, którzy palą papierosy często potrzebują większej liczby przerw i ustawowe 15 minut im nie wystarcza. Możliwość korzystania z większej liczby przerw zależy jednak wyłączenie od decyzji i dobrej woli pracodawcy.
CZYTAJ TEŻ: Pracodawca zapłaci VAT za owocowe czwartki
Zgodnie z przepisami rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 1 grudnia 1998 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe określa się, że pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom, co najmniej 5 minut przerwy, wliczanej do czasu pracy, po każdej godzinie pracy przy komputerze. Przerw tych nie można sumować i np. po czterech godzinach pracy wyjść na 20 minutową przerwę. Przepisy nie określają w jaki sposób pracownik powinien spędzić taką przerwę. Z założenia ma ona zostać przeznaczona na odpoczynek, szczególnie oczu zmęczonych pracą przy komputerze. Pracodawca może wprowadzić jedną dodatkową, dłuższą przerwę (nieprzekraczającą 60 minut) tzw. lunchową (art. 141 ust. 1 kodeksu pracy). Przerwa ta nie jest wliczana do czasu pracy. Podczas takiej przerwy pracownik może zjeść obiad, załatwić sprawy osobiste i wypalić papierosa.
Palenie w pracy – co z palarnią?
Zgodnie z ustawą z 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych w art. 5 ust. 1 zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, w tym palenia nowatorskich wyrobów tytoniowych i palenia papierosów elektronicznych, w pomieszczeniach zakładu pracy. Pracodawca nie ma już obowiązku wydzielenia dla palaczy osobnego pomieszczenia i tworzenia palarni w zakładzie pracy. Jej utworzenie zależy od dobrej woli przedsiębiorcy. Pracodawca może również zlikwidować już istniejącą palarnie znajdującą się w zakładzie pracy. Pracodawca musi dbać o zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Większość pracodawców podchodzi ze zrozumieniem do sytuacji palaczy i wyznacza specjalne miejsca w zakładzie, gdzie wolno palić.
CZYTAJ TEŻ: Całowanie w rękę – czy pracodawca może tego zabronić?
Rzucenie nałogu palenia nie jest sprawą łatwą i pracownikom, którzy palą może być ciężko pozostawać skupionym i zmotywowanym, gdy nie mogą wyjść zapalić. Pracodawca ma prawo wywiesić oznaczenia w miejscach, w których nie można palić papierosów lub wewnętrznym regulaminem pracy zabronić palenia papierosów na terenie całego zakładu. Uniemożliwia to pracownikom wychodzenie na papierosa przed biuro czy halę produkcyjną. Czasami zakaz obowiązuje na terenie całego zakładu pracy z wyjątkiem wyznaczonych punktów, w których pracownik może zapalić papierosa. Najczęściej znajduje się tam tabliczka „tu wolno palić” lub ustawiona jest popielniczka.