Polscy przedsiębiorcy podbijają rynki Bliskiego Wschodu

Polskie firmy, także te średnie i małe, coraz śmielej wchodzą na zamożne rynki takich krajów jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn, Oman czy Kuwejt. Dobrą okazją do zaistnienia w regionie będzie zaczynające się za rok EXPO 2020.

Publikacja: 21.10.2019 18:19

Polscy przedsiębiorcy podbijają rynki Bliskiego Wschodu

Foto: Bliski Wschód to dobry rynek dla producentów jachtów. Tu jedna z przystani jachtowych w stolicy Kataru Dosze. Fot. Artur Osiecki

Handlowi z państwami arabskimi, w szczególności tymi skupionymi w Radzie Współpracy Krajów Zatoki (Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie) poświęcono trzy kolejne spotkania (odbyły się w Warszawie, Katowicach i Krakowie) w ramach czwartej edycji Programu Handlu Zagranicznego. Perspektywy rozwoju handlu Polski z tymi krajami są obiecujące również z powodu zapowiadanej, mocnej pod względem gospodarczym obecności naszego kraju na światowej wystawie EXPO 2020 w Dubaju. Jak podkreślają eksperci Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) to wydarzenie porównywane wielkością i popularnością do piłkarskich mundiali czy też igrzysk olimpijskich. EXPO w Dubaju będące pierwszą wystawą światową organizowaną w kraju arabskim i pierwszą w sezonie zimowym rozpocznie się 20 października 2020 r.

CZYTAJ TAKŻE: Szansa na promocję podczas EXPO w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Handlujemy z Emiratami

Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) będące organizatorem EXPO 2020 to druga największa gospodarka na Bliskim Wschodzie i główny partner handlowy Polski w regionie. W handlu z Emiratami notujemy dodatnie saldo handlowe. W 2018 r. wyniosło ono niemal 900 mln zł. Polskie hity eksportowe w ZEA to: artykuły spożywcze, meble, a także środki czystości. Z Emiratów sprowadzamy z kolei przede wszystkim aluminium i sprzęt telekomunikacyjny (głównie smartfony).

Wiele polskich firm, najczęściej liderów branż, otworzyło w ZEA i innych krajach na Bliskim Wschodzie biura i sklepy lub dokonało akwizycji. To m.in. Comarch, CCC, Inglot, Freezco, Grupa Nowy Styl, Multidekor, Mokate, Techglass czy Sunreef Yachts.

– Polskim przedsiębiorcom oferujemy obecność w polskim pawilonie, ale także szeroki program gospodarczy obejmujący wsparcie promocyjne, organizacyjne i finansowe. Do współpracy zapraszamy szczególnie firmy reprezentujące branże strategiczne z punktu widzenia potencjału eksportowego na rynki Bliskiego Wschodu. A więc branże: sprzętu medycznego, kosmetyczną, tzw. „Mody Polskiej” (obejmującą sektor odzieżowy, obuwniczy, galanteryjny oraz jubilerski), IT/ICT, meblarską, biotechnologii i farmaceutyków, usług prozdrowotnych, polskich specjalności żywnościowych, budowy i wykańczania budowli oraz jachtów i łodzi rekreacyjnych – mówił w Katowicach i Krakowie Moneer Faour, dyrektor polskiego pawilonu na EXPO 2020. Planowano są tam wydarzenia promujące poszczególne firmy i branże, np. pokazy mody, prezentacje kosmetyków czy produktów spożywczych.

CZYTAJ TAKŻE: Wiele sposobów, aby trafić na EXPO 2020 w Dubaju

– Zjednoczone Emiraty Arabskie to także hub, z którego towary trafiają na rynki Afryki i Azji. Główni odbiorcy eksportu ZEA poza krajami Półwyspu Arabskiego to: Indie, Chiny, Oman, Turcja, Szwajcaria i Korea Południowa, a także: Japonia, Azja Środkowo-Wschodnia, Afryka Południowa i Zachodnia oraz USA – podkreślał na każdym z trzech spotkań Jarosław Kaczyński, kierownik zagranicznego biura handlowego PAIH w Dubaju. Biuro działa od jesieni 2017 r. Placówka pomogła wejść na rynek ZEA m.in. firmie Grenton zajmującej się systemami typu smart home oraz producentowi edukacyjnego robota dla dzieci Photon.

Żywność potrzebna

– Na pewno rynkiem ZEA, jak i pozostałymi rynkami arabskimi, powinna bliżej zainteresować się polska branża spożywcza. Choćby dlatego, że rolnictwo w tym kraju odpowiada tylko za 0,9 proc. PKB. Zdecydowana większość produktów rolno-spożywczych jest importowana – tłumaczył Kaczyński. PAIH poza biurem w Dubaju ma też swoje placówki w Arabii Saudyjskiej (Rijad) i w Kuwejcie.

Pomoc w ekspansji na tamtejsze rynki oferuje też BNP Paribas Bank Polska będący organizatorem Programu Handlu Zagranicznego. – Jako globalny bank działający w 72 krajach operujemy także w Arabii Saudyjskiej, Bahrajnie, Katarze, Kuwejcie i ZEA. Polskim firmom oferujemy całą gamę rozwiązań wspierających ich obecność w tej części świata. W szczególności instrumenty zabezpieczające rozliczenia handlowe jak np. specyficzne dla tego regionu gwarancje bankowe – podkreślał Piotr Jabłoński, dyrektor departamentu finansowania handlu w BNP Paribas Bank Polska.

Coraz mocniejsza obecność

Część polskiego biznesu jest już dość mocno osadzona na tamtejszych rynkach.  – Mamy biura w Arabii Saudyjskiej i ZEA. U tamtejszych kontrahentów cenimy otwartość na innowacje. Jeśli idzie o kwestie zapłaty warto poświęcić im nieco więcej uwagi także poprzez bezpośrednie spotkania – mówił w Krakowie Konrad Tarański, wiceprezes i dyrektor finansowy Comarchu.

– To rynki niełatwe, szczególnie Arabia Saudyjska. Bardzo ważne jest pozyskanie tam lokalnego partnera. Trzeba też dostrzec i uszanować różnice kulturowe, choćby inną rolę kobiet – mówił w Krakowie prezes i właściciel firmy Techglass zajmującej się projektowaniem i budową pieców szklarskich. Firma ta operuje w Arabii Saudyjskiej i Kuwejcie. Wskazał też na wymaganą tam szybkość reakcji ze strony zagranicznych partnerów.

W podobnym tonie w Katowicach wypowiadała się Alicja Bularz, dyrektor handlowy w spółce FPUH „KAMIL” Kamil Gawliński Import-Eksport zajmującej się produkcją i dystrybucją kosmetyków naturalnych. Firma sprzedaje je m.in. w: ZEA, Bahrajnie, Katarze, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. – Kontrahenci z Półwyspu Arabskiego oczekują natychmiastowej reakcji na ich zapytania. Oczekują też rabatów. Niestety szybkość reakcji w drugą stronę to już zupełnie inne, dużo dłuższe terminy – tłumaczyła. Dodała też, że poważne rozmowy handlowe i kontakty na stoisku w Dubaju ruszyły dopiero po dokooptowaniu do damskiego składu mężczyzny.

Region wart zachodu

– Nie jest to region, w którym można nastawić się na szybkie znalezienie partnera i szybki zarobek, ale niewątpliwie warty zachodu. Dla nas najciekawszym rynkiem jest Arabia Saudyjska – mówił w Katowicach Adam Mokrysz, prezes Mokate.

– Działając na tych rynkach trzeba się nastawić na cierpliwość. Jeśli jednak zyskamy zaufanie partnera to możemy liczyć na jego przywiązanie i przyzwoite marże – wskazała Anna Stawiany, dyrektor ds. rozwoju rynków zagranicznych w obuwniczej firmie Conhpol. Spółka sprzedaje obuwie m.in. w: Omanie, Katarze, Kuwejcie, ZEA i Arabii Saudyjskiej.

Na rynku ZEA, w Abu Dabi, jest też obecna firma Multidekor z Piastowa, która oferuje dekoracje świetlne do miast. – Naszym partnerom z ZEA sprzedajemy dekoracje na Ramadan – mówił w Warszawie Piotr Hopcia, dyrektor projektu w Multidekor.

Na rynki arabskie sprzedaje też firma Bogutti. – Nasze produkty, zarówno krówki, jak i ciastka można znaleźć na półkach w: Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Bahrajnie i Omanie – wyliczała w stolicy Elżbieta Bąkiewicz, dyrektor handlowy ds. eksportu w spółce Bogutti.

Pierwsze kontrakty w ZEA (w Dubaju) i Katarze realizuje też firma Barwa System ze Stawigudy zajmująca się produkcją metalowych sufitów podwieszanych.

EXPO
KUKE będzie ściślej współpracować ze swym japońskim odpowiednikiem
EXPO
Relacje gospodarcze Polski ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi nabrały rozpędu
EXPO
Expo 2025 w Osace - od wysypiska śmieci po wystawę światową
EXPO
Bliski Wschód pokochał polskie kosmetyki
EXPO
Białko: W Emiratach o Polsce usłyszeli wreszcie wszyscy. Trzeba to wykorzystać