Oznacza to, że firmy działające krócej, np. od początku 2020 r. nie otrzymają takiego wsparcia. Tak wynika z wyjaśnień Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dokument resortu pracy jest odpowiedzią na prośbę rzecznika MŚP. Zgłosił on wątpliwości przedsiębiorców chcących w ramach przepisów tarczy antykryzysowej skorzystać z dofinansowania części wynagrodzeń pracowników i należnych od nich składek ZUS.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Bez podatku od wsparcia w ramach tarczy finansowej
Definicja wynagrodzenia
Jedna z wątpliwości rzecznika dotyczyła tego, jak rozumieć pojęcie wynagrodzenia pracownika. Okazuje się, że jest to wynagrodzenie brutto. A więc to o charakterze stałym i bezpośrednio związanym z wykonywaną funkcją lub zajmowanym stanowiskiem bez dodatków, których uruchomienie jest uzależnione od spełnienia przez pracownika dodatkowych przesłanek. Dodatek funkcyjny jako stały element wynagrodzenia powinien być uwzględniony w kwocie wynagrodzenia brutto.
Kluczowy spadek przychodów
Jednym z warunków uzyskania dopłat do wynagrodzeń pracowników jest wykazanie przez przedsiębiorców, że koronawirus spowodował u nich spadek obrotów. Muszą więc oni wykazać spadek obrotu (odpowiednio co najmniej 30, 50 lub 80 proc.) w zestawieniu dwóch miesięcy roku bieżącego z odpowiadającymi im miesiącami roku ubiegłego (np. luty i marzec 2019 do lutego i marca 2020).
Przedsiębiorca może też zestawić ze sobą okres kolejno następujących po sobie 60 dni roku ubiegłego i roku bieżącego. Co ważne, przy wyliczaniu spadku obrotów należy wliczać także przychody z tytułu świadczenia usług online, które nie były świadczone przed wprowadzaniem stanu zagrożenia epidemicznego albo wprowadzaniem stanu epidemii.