Nad szczepionką przeciwko chorobie COVID-19, wywołanej przez korona wirusa SARS-CoV-2, pracuje wiele firm i ośrodków badawczych na świecie. Ocenia się, że jest to nawet ok. 40 różnych organizacji. Wśród nich są m.in. amerykańskie Moderna i Inovio Pharmaceuticals, kanadyjska Medicago, niemiecka BioNTech czy naukowcy z uniwersytetu w Oksfordzie. Niektóre preparaty wchodzą już w fazę testów.
W tym gronie jest też niemiecka firma biotechnologiczna CureVac. Eksperci oceniają jej prace jako szczególnie obiecujące.
CZYTAJ TAKŻE: Praca w biurze podczas epidemii koronawirusa – praktyki z Chin
CureVac opracowuje leki i szczepionki oparte na mRNA (ang. messenger RNA, matrycowy RNA). O firmie głośno stało się w połowie marca po doniesieniach prasowych o tym, jakoby Donald Trump chciał mieć jej szczepionkę na wyłączny użytek Stanów Zjednoczonych.
Testy kliniczne na początku lata
– Jesteśmy w fazie testów przedklinicznych. A więc w punkcie, w którym wybraliśmy kilka najlepszych rozwiązań, spośród tych, które opracowaliśmy i są one testowane na zwierzętach – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Thorsten Schüller, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w CureVac.