Kazachstan jest wciąż najszybciej rozwijającym się państwem Azji Centralnej pod względem wartości PKB, którego gospodarka po okresie załamania dynamiki rozwoju w latach 2014-2016 z 6 do 1.1 proc., znów zaczęła przyspieszać i na koniec 2019 r. osiągnęła poziom 4.5 proc. Oczywiście, trzeba liczyć się z potencjalnym spowolnieniem wywołanym światową pandemią, które szacowane jest na -2.5 proc. w 2020 r. Jednak w kolejnych latach prognozowana jest tendencja wzrostowa, która pozwoli osiągnąć dynamikę wzrostu z 2019 r. już za 3 lata (niektóre prognozy wskazują, że nastąpi to dopiero w 2025 r.).
Poważnym problemem dla zachowania dynamiki rozwoju gospodarczego są niskie ceny ropy naftowej (poniżej 30 dolarów za baryłkę, w kwietniu 2020 r. nawet 21 dolarów), która wciąż stanowi istotne źródło dochodów państwa, generując ponad 13 proc. PKB, a dalsze 2 proc. pochodzi z przetwórstwa tego surowca. Na szczęście dla kraju władze kazachskie równolegle rozwijały inne gałęzie gospodarki, których przychody równoważą straty z tytułu niskich cen surowców energetycznych na świecie. Przykładowo handel generuje 17 proc. PKB. A inne gałęzie przemysłu prawie 11 proc. Wpływ na dynamikę rozwoju ekonomicznego, jak również na dywersyfikację struktury gospodarki miały i wciąż mają specjalne strefy ekonomiczne (SSE), które Kazachstan systematycznie rozwija i aktualnie znajdują się one już na obszarze całego kraju.
Specyfika gospodarki Kazachstanu
Silne zróżnicowanie geograficzne dziewiątego pod względem powierzchni państwa świata oraz kumulacja złóż surowców naturalnych w różnych częściach kraju, spowodowały silną dysproporcję w rozwoju ekonomicznym między regionami. Kołem napędowym gospodarki są ośrodki administracyjne: stołeczny Nur-Sułtan i Karaganda na północy, Ałmaty na południu i Atyrau nad Morzem Kaspijskim, które generują 55 proc. PKB.
CZYTAJ TEŻ: Kazachstan – perspektywy dla gospodarki i firm po wyborach
Ze względu na relatywne bogactwo złóż naturalnych, na wczesnym etapie rozwoju gospodarczego Kazachstan stanął przed problemem tzw. symptomu „choroby holenderskiej” (dutch disease), określanego też mianem „przekleństwa zasobów naturalnych”. Tymi terminami określa się tendencję do mniejszej dynamiki wzrostu gospodarczego państw dysponujących bogatymi zasobami surowców naturalnych od tych, które takich bogactw nie mają i swój rozwój muszą opierać na dywersyfikacji produkcji i eksportu. Ponadto, przemysł wydobywczy, przy wysokich światowych cenach surowców, skupia zdecydowaną większość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). W przypadku Kazachstanu było to 80 proc., co skutkowało skromnym strumieniem środków kapitałowych w innych regionach i pogłębianiem dysproporcji rozwojowych, a co za tym idzie również negatywnych skutków społecznych.
Kazachstan dywersyfikuje gospodarkę
W celu uniknięcia pułapki całkowitego uzależnienia rozwoju gospodarczego od eksportu surowców naturalnych, minister inwestycji i rozwoju ogłosił program ekonomicznej dywersyfikacji. Realizacja tego celu wymagała pozyskania BIZ dla innych obszarów gospodarki, a to z kolei wiązało się z koniecznością stworzenia mechanizmu podnoszącego atrakcyjność lokowania środków kapitałowych w różnych dziedzinach. Mechanizmem takim miały być specjalne strefy ekonomiczne, których pierwotny projekt pochodzi z 1990 r., a więc jeszcze z okresu funkcjonowania Kazachskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.