Drażliwe tematy
Do najbardziej drażliwych tematów należą: Tybet, prawa człowieka, wydarzenia na Placu Tian’anmen, Tajwan, przewodniczący Mao Zedong, seks. Nie oznacza to bynajmniej, że Chińczycy nie dyskutują o polityce. Wyrażają opinie na tematy polityczne. Toczą ostre spory, ale nie w czasie rozmów oficjalnych, a przy restauracyjnym stoliku, czy też podczas nieoficjalnych bankietów i przyjęć. Nie licz na to, że ktoś w obecności swojego szefa wyrazi krytyczne zdanie na tematy polityczne. Każdy Chińczyk doskonale rozumie, że czym innym jest wylewanie żalu na rząd w czasie spotkania towarzyskiego, a czym innym działanie przeciwko niemu. Dobrze zrobisz, jeśli nie będziesz prowokował takich tematów lub nie będziesz włączał się w toczącą się dyskusję. Gdy już zżyjesz się z Chińczykami, a oni z tobą, to decyzja, czy rozmawiać, czy też nie na trudne tematy należy do ciebie. Trzeba jednak bezwzględnie pamiętać, aby zachować umiar w słowach i nie dać ponieść się emocjom.
Siła guanxi
Zrozumienie zasad komunikacji i umiejętnego ich używania w kontaktach z Chińczykami jest jednym z elementów pozwalającym na budowanie własnych guanxi (czyt. głan si), o których krąży wiele mitów. Niestety wszystkie są prawdziwe. Żaden człowiek Zachodu przybywający do Chin z celem założenia i prowadzenia biznesu tego nie lekceważy. Czym one są? W dosłownym tłumaczeniu guanxi oznaczają: relacje, powiązania, znajomości, układy. Inni przekładają je na kontakty. Guanxi są przyczyną i skutkiem wszystkiego, dobrego i złego. Używa się ich do załatwienia czegoś niemożliwego, które w Chinach bywa nazywane zouhoumen (czyt. dzoł hoł men), czyli wejścia kuchennymi (tylnymi) drzwiami.
Użycie guanxi nie jest tożsame z łapówkarstwem, czy też uczestnictwem w korupcji. Są to dwa różne światy, choć guanxi może być użyte do korumpowania. Za guanxi stoi innego rodzaju motywacja, nie podyktowana chwilową korzyścią i tanim zyskiem.
Idea guanxi
Do pełnego zrozumienia idei guanxi niezbędne jest uświadomienie sobie, że społeczeństwo chińskie jest konfucjańskie, czyli hierarchiczne. Najwyższą wartością jest rodzina, nawet bardzo daleka i niemalże zapomniana, a następnie przyjaźń. Znamienne w relacjach między Chińczykami jest to, że jeśli ktoś pochodzi z jednego miasta lub wsi, to odczuwa coś w rodzaju więzi rodzinnej i pokrewieństwa z innymi osobami pochodzącymi z tego samego miasta lub wsi. To samo dotyczy kolegów z czasów szkoły podstawowej, średniej czy studiów. Jeśli nawet Chińczyk nie utrzymywał w czasach szkolnych bliższych kontaktów z kolegą, to później będzie bardzo doceniał tę wspólną więź.
Kiedyś zaskoczył mnie mój przyjaciel Zhang Wei. Po tym jak udzieliłem mu pomocy oświadczył, że gdybym czegoś potrzebował to mam mu dać znać, gdyż jego rodziną jest (był wtedy urzędujący) burmistrz Szanghaju. Nie miałem okazji skorzystać.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsze spotkanie z chińskim partnerem