Eksport to jeden z trzech głównych motorów polskiej gospodarki. W 2019 r. nasi przedsiębiorcy wyeksportowali towary o wartości 235,8 mld euro. Oznacza to wzrost o 5,5 proc. względem roku 2018. Co prawda granice krajów UE, a do Unii eksportujemy niemal 80 proc. dóbr (w 2019 r. wskaźnik ten wyniósł 79,8 proc.), pozostają otwarte dla przepływu towarów, to w praktyce trudno jest szybko przez nie przejechać. Nastręcza to wiele trudności i skutkuje nieterminowymi dostawami. Ich konsekwencją mogą być kary finansowe dla eksporterów. Jak uniknąć kar finansowych za nieprzestrzeganie terminów w eksporcie?
CZYTAJ TAKŻE: Soroczyński: koronawirus już źle wpływa na nasz eksport i import
Dokument z KIG
Krajowa Izba Gospodarcza (KIG) wydaje „zaświadczenie o działaniu siły wyższej”. Pomaga ono zwolnić od odpowiedzialności kontraktowej lub odpowiedzialności z tytułu przekroczenia terminów odprawy czasowej. Izba czyni to zgodnie z zapisami uregulowań prawnych. A także ze zwyczajami międzynarodowymi, w myśl których narodowe izby gospodarcze, jako instytucje zaufania publicznego, są upoważnione do ich wystawiania. Dokumenty są wystawiane w związku z działaniami polskich przedsiębiorców na rynkach międzynarodowych. Od razu pojawia się jednak pytanie – czy zaświadczenie jest honorowane na całym świecie?
– Oczywiście, samo wystawienie tego zaświadczenia dla polskiego przedsiębiorcy, nie jest warunkiem jedynym dla uznania okoliczności zaistnienia nieprzewidzianych okoliczności w realizacji kontraktu. O tym decyduje prawodawstwo kraju partnera biznesowego, zapisy umów i kontraktów, a także decyzja samego zagranicznego klienta. Wieloletnie doświadczenie z wystawiania przez KIG kilkuset tego rodzaju zaświadczeń wskazuje jednak na to, że dokument ten bardzo często był decydujący przy uznawaniu wystąpienia tzw. „siły wyższej” – tłumaczy Wojciech Januszko, dyrektor Biura Legalizacji, Certyfikacji i Karnetów ATA w Krajowej Izbie Gospodarczej.
Dla małych i dużych firm
– Nasze zaświadczenia powinny być honorowane we wszystkich państwach, lecz decydują o tym uwarunkowania prawne danego kraju. Nie spotkaliśmy się jednak z odrzuceniem zaświadczenia z przyczyn wystawienia go przez Krajową Izbę Gospodarczą – dodaje ekspert KIG. I jak przypomina, podobne sprawy z przeszłości dotyczyły m.in. dostaw sprzętu o bardzo dużej wartości. Gdzie w skutek zaistnienia nieprzewidzianych wcześniej zaburzeń u zagranicznego dostawcy podzespołów (wprowadzenie nowych uregulowań dla eksportu) realizacja kontraktu dla innego kontrahenta zagranicznego nie mogła być zrealizowana w terminie. Zaświadczenia wydawano dla różnych firm, począwszy od przemysłu ciężkiego do małych firm wykonujących podzespoły. Wielkość firmy nie jest więc ograniczeniem.