Epidemia koronawirusa uderzyła w polskich producentów żywności oraz produktów rolnych. Łańcuchy dostaw zostały mocno nadszarpnięte, a w niektórych przypadkach nawet zerwane. Pomimo to rodzime przedsiębiorstwa wciąż produkują i rośnie nadwyżka, którą coraz trudniej sprzedać na rynku krajowym i zagranicznym. Ministerstwo rolnictwa opracowało dwa proste rozwiązania mające to umożliwić.
Proeksportowe narzędzie
Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi rozesłał do wszystkich polskich ambasad informację, aby te w krajach rezydowania zbierały informacje o zapotrzebowaniu na żywność. Następnie informacje te mają błyskawicznie przekazywać do resortu rolnictwa. W ten sposób powstało narzędzie „Możliwości eksportowe”. To zakładka na stronie internetowej ministerstwa z informacjami o dodatkowych i pilnych możliwościach eksportowych żywności na tzw. rynki trzecie (pozaunijne). Z narzędzia mogą skorzystać wszystkie polskie MŚP produkujące żywność. Nawet jeśli nie posiadają zezwoleń eksportowych (bo dla danej kategorii produktu potrzeba np. audytu zakładu produkcyjnego).
Kto czeka na polską żywność?
Pierwsza z ofert dotyczy rynku singapurskiego. Singapur, który doznał braków w produktach importowanych z Australii, pilnie poszukuje dodatkowych źródeł dostaw produktów rolno-spożywczych. W tym przede wszystkim produktów świeżych (z nabiału, warzyw), produktów mrożonych (np. warzywa mrożone, gotowe dania mrożone) i produktów suchych (np. makarony, warzywa w konserwach).
CZYTAJ TAKŻE: Handel z Singapurem będzie łatwiejszy
Każda oferta powinna spełniać proste wymagania. Firma musi mieć katalog produktów (i o ile to możliwe cennik) najlepiej w postaci linku do pobrania. Strona internetowa oferenta musi być dostępna w języku angielskim. Ponadto, muszą być podane dane kontaktowe do osoby, która będzie realizować zamówienie.