W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Andrzej Radzisław, specjalista od ubezpieczeń społecznych, radca prawny w kancelarii Goźlińska Petryk i Wspólnicy przyznaje, że zakończenie działalności nie opłaca się mikroprzedsiębiorcy. Lepiej ją zawiesić do lepszych czasów.

- Aktywny wpis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej łączy się z obowiązkiem wnoszenia składek do ZUS. Są opłacane i gdy taka działalność przynosi dochód, i gdy generuje straty. Można więc ją zawiesić w oczekiwaniu na lepsze czasy – wtedy nie opłaca się składek. Gdy np. za kilka miesięcy nadarzy się kolejna okazja do zarobku, można ją odwiesić - wyjaśnia ekspert. Zaznacza jednak przy tym, że  zarówno po wyrejestrowaniu działalności, jak i jej zawieszeniu po 30 dniach wygasa ubezpieczenie zdrowotne.

Jeśli przedsiębiorca nie ma już żadnych innych planów, to uzasadnione jest wyrejestrowanie mikrobiznesu. Mec. Andrzej Radzisław przyznaje jednak, że jest to mało opłacalne. Aby ponownie skorzystać z płacenia ulgowych składek do ZUS, trzeba będzie czekać aż pięć lat. Najbardziej więc opłaca się kontynuować działalność. - Warto wtedy poszukać nowych kontrahentów, klientów czy usługobiorców. Jeśli nie jest to możliwe od razu, da się działalność zawiesić na miesiąc czy dwa - radzi ekspert.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że zawieszenie działalności nie wstrzymuje biegu okresów preferencyjnego opłacania składek.- Załóżmy więc, że wystartowała od 1 maja, od tej daty liczy się półroczny okres tzw. pasa startowego, gdy nie płaci się na ubezpieczenie społeczne w ZUS, trzeba jednak płacić co miesiąc składkę zdrowotną. Jeśli taka działalność zostanie zawieszona z końcem sierpnia, nie wstrzyma to biegu preferencji, która upłynie w końcu października. Od listopada rozpocznie się dwuletni okres, gdy taki przedsiębiorca mógłby zacząć opłacać preferencyjne składki, tzw. mały ZUS. Miesięcznie jest wtedy liczony od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia. Teraz wynosi łącznie 285,71 zł, nie licząc składki na ubezpieczenie zdrowotne. Od 1 stycznia, po zmianach wprowadzonych przez tzw. Polski Ład, jej wysokość zależy od formy prowadzonej działalności i opodatkowania oraz dochodu mikroprzedsiębiorcy. Jeśli jest na skali podatkowej lub liniowcem, płaci składkę zdrowotną liczoną od dochodu. Jeśli zdecydował się na ryczałt, to składka na ubezpieczenie zdrowotne zależy od jego przychodu. Nie ma znaczenia, czy faktycznie prowadził działalność, czy była ona w tym czasie zawieszona - wyjaśnia na łamach "Rzeczpospolitej" mec. Andrzej Radzisław. 

Czytaj więcej

Koniec sezonu w firmie i co dalej, zawiesić czy zamknąć