Pracownicy zza granicy wciąż są pożądani. Dominują Ukraińcy, ale widać też coraz większy napływ pracowników z Białorusi. To głównie osoby poniżej 40 roku życia, które przyjeżdżają do Polski przede wszystkim w celach zarobkowych. Liczba takich Ukraińców na początku kwietnia wzrosła o 14 proc., do 261 tys. osób.

CZYTAJ TEŻ: Pracownicy się przebranżawiają. Z gastronomii do IT?

– Po dostosowaniu się do panującej na rynku sytuacji oraz kierując się aktualnym zapotrzebowaniem na usługi i produkty wśród klientów, przedsiębiorstwa na nowo zaczęły planować zatrudnienie. Niestety, wyższy wskaźnik rotacji w okresie Covid-19 znacznie utrudnia pracodawcom proces zatrudniania – komentuje Magdalena Włastowska, dyrektor ds. rozwoju biznesu w W&W Consulting.

Pracownicy zza granicy rotują

Jak pokazały wyniki badania „Pracownik zagraniczny w czasie pandemii” firmy EWL, 4 na 10 obcokrajowców po wybuchu pandemii musiało zmienić miejsce pracy, a 30 proc. miejsce zamieszkania. Co trzeci zmienił też branżę, w której pracował. W miarę stabilizowania się sytuacji i w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na usługi i produkty, firmy na nowo zaczęły planować zatrudnienie, aby sprostać odradzającemu się popytowi.