Wiele firm zamiast kupować odzież roboczą dla pracowników decyduje się na wypłatę ekwiwalentu. Pozwala im to wywiązać się z obowiązków, nałożonych na nich jako pracodawców przez prawo. Wysokość ekwiwalentów zazwyczaj określana jest w regulaminie przedsiębiorstwa i może być wyceniona np. na podstawie średniej ceny rynkowej poszczególnych asortymentów. Pojawiła się więc wątpliwość, czy od takiej rekompensaty powinien być naliczany podatek dochodowy.

Odzież robocza a ekwiwalent

Przypomnijmy na początek, że obowiązek wypłaty ekwiwalentu za używanie przez pracowników własnej odzieży wynika z art. 2377 § 4 i art. 2379 § 3 Kodeksu pracy. Świadczenia te przysługują pracownikom na podstawie przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy.

CZYTAJ TEŻ: ZUS planuje zmienić termin opłacania składek za pracowników

Z kolei, aby ocenić skutki podatkowe takich wypłat trzeba spojrzeć na art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z przepisu tego wynika, że wolne od podatku dochodowego są świadczenia rzeczowe i ekwiwalent za to świadczenie przysługujący na podstawie zasad określonych w odrębnych ustawach lub przepisach wykonawczych wydanych na podstawie tych ustaw. W naszej sytuacji tym odrębnym przepisem jest rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (Dz.U. z 2017 r., poz. 1949, z późn. zm.).

CZYTAJ TEŻ: Składka zdrowotna – samozatrudnieni jednak z ryczałtową?

Odzież robocza bez PIT

Z cytowanych regulacji można wyciągnąć wniosek, że przedsiębiorstwo nie ma obowiązku pobierania zaliczki na podatek dochodowy i składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe od ekwiwalentu za używanie własnej zamiast roboczej. Potwierdzenie takiego stanowiska można znaleźć również w dostępnych interpretacjach podatkowych.