Sprawa dotyczyła spółki z o.o. z dwoma wspólnikami. Jeden miał w niej 99 proc. udziałów. Jak zauważa na łamach „Rzeczpospolitej” Paulina Szewioła, z reguły w tego typu sprawach jest to droga do unikania obowiązku opłacania składek. Wspólnicy w spółkach z o.o. nie podlegają bowiem obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2023 r., poz. 1230) składki płacą jedynie podmioty działające jednoosobowo.

W tym przypadku wspólnik dominujący był natomiast ubezpieczony z tytułu umowy o pracę zawartej ze spółką, w której posiadał większościowe udziały.

ZUS stał na stanowisku, że taka osoba powinna być jednak traktowana jako wspólnik jednoosobowy i z tego tytułu podlegać ubezpieczeniom. Jeden procent udziałów to bowiem wartość iluzoryczna i zbyt mała, by można było mówić o spółce wieloosobowej, której wspólnicy są zwolnieni z opłacania ZUS.

Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji SO przyznał rację ZUS. Sąd apelacyjny miał natomiast wątpliwości interpretacyjne i skierował zagadnienie prawne do Sądu Najwyższego (sygnatura akt: II UZP 8/23), który uznał, że wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. posiadający 99 proc. udziałów nie podlega ubezpieczeniom społecznym na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 w zw. z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy systemowej.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy: Wspólnik dominujący nie zapłaci składek ZUS