Wyniki 42. edycji badania Monitor Rynku Pracy, przeprowadzonego przez Randstad we współpracy z Instytutem Badań Pollster, pokazują, że pracownicy boją się utraty pracy i nie najlepiej oceniają szanse na znalezienie nowej posady.
– Chyba, że mowa o sektorze IT – zaznacza Magdalena Rogóż z firmy Kodilla.com.
Hotelarstwo znokautowane
Hotelarstwo i gastronomia oraz IT to branże, które pokazują, jak różne efekty dla sytuacji pracowników przyniósł pandemiczny kryzys. Łukasz Komuda, ekspert ds. rynku pracy z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, wskazuje, że pierwszy z wymienionych sektor został właściwie znokautowany przez lockdown. Podczas gdy telekomunikacja i IT nie tylko przeszły przez turbulencje suchą stopą, ale wręcz zyskały ze względu na zwiększone zapotrzebowanie biznesu na takie usługi, głównie ze względu na konieczność pracy zdalnej.
CZYTAJ TEŻ: Pracownicy tych zawodów zmienią branżę. Na IT
Przepaść pomiędzy skrajnościami widać niemal w każdym aspekcie badania Randstad. Jednak najbardziej jest to widoczne, gdy przyjrzymy się wynagrodzeniom. Pracownicy sektora IT najrzadziej sygnalizowali bowiem obniżki pensji (taki fakt odnotowało 44 proc. respondentów), najczęściej – podwyżki (aż 47 proc. badanych). Byli też najbardziej zadowoleni z poziomu zarobków.
Coraz więcej programujących
Co ciekawe, mimo trudnej sytuacji liczba osób, które rozpoczęły szkolenia z programowania, nie tylko nie zmalała, ale nawet wzrosła w stosunku do lat ubiegłych.