Ostatnie miesiące to nie był dobry okres dla rodzimych aniołów biznesu, czyli doświadczonych przedsiębiorców inwestujących w start-upy. Jak pokazują najnowsze dane Cobin Angels, dominująca większość z nich zdecydowała się w ub.r. zainwestować kapitał w nie więcej niż trzy start-upy, a co piąty ankietowany inwestor nie zrealizował w tym okresie żadnej transakcji. Odsetek takich osób wzrósł w ciągu roku o 4 proc.

Eksperci podkreślają, że było to wynikiem ostrożności wobec dynamicznych zmian otoczenia gospodarczo-ekonomicznego. Wiele wskazuje na to, że ów negatywny trend ma się ku końcowi, bo aniołowie planują skorzystać z pojawiających się na rynku okazji inwestycyjnych.

Wedle raportu Cobin Angels aż 36 proc. ankietowanych prywatnych inwestorów z naszego kraju, szukających do swojego portfela młodych spółek technologicznych, przyznało, że wizja recesji zmusiła ich do znacznie wnikliwszych niż dotychczas analiz poprzedzających decyzję o alokacji kapitału. Trudny rynek sprawił też, że szukają start-upów, które nie tyle wyróżniają się pod względem perspektyw wysokiego wzrostu, co charakteryzują się „wyższym potencjałem do przetrwania” w trudnym otoczeniu rynkowym.

Czytaj więcej

Start-upy. Polskie anioły biznesu zacisnęły pasa