To dobra wiadomość dla firm. - Zwracaliśmy uwagę, że proponowany przepis podwyższy koszty dla pracodawców, którzy do tej pory mogli nie płacić składek na FP do limitu minimalnego wynagrodzenia. Alarmowaliśmy, że mogłoby to doprowadzić do nadużyć w postaci zmniejszania wymiaru etatu lub jego dzielenia, tak aby zatrudniający mógł skorzystać z wyłączenia. Dobrze, że ustawodawca się z tego wycofał – mówi "Rzeczpospolitej" Nadia Kurtieva, starsza specjalistka do spraw zatrudnienia z Konfederacji Lewiatan.

W najnowszej wersji projektu ustawy o aktywności zawodowej utrzymano możliwości finansowania ze środków Krajowego Funduszu Szkoleniowego KFS (który pozwala na dofinansowanie kształcenia pracowników), umiejętności miękkich, np. związanych z komunikacją. - Z perspektywy pracodawców są one często równie ważne co kompetencje zawodowe – podkreśla ekspertka.

Zmieniono też limity dofinansowania kosztów kształcenia ustawicznego pracowników z KFS: o 90 proc. kosztów będą mogły otrzymać mikroprzedsiębiorstwa (zatrudniające nie więcej niż dziewięć osób), a reszta 70 proc. W poprzedniej wersji projektu limit wynosił odpowiednio 70 i 50 proc.

Zmodyfikowano też przepisy, które mają zachęcać firmy do zatrudniania na odległość osób z małych miejscowości. W tym celu pracodawcy otrzymają możliwość uzyskania pieniędzy na utworzenie stanowiska pracy zdalnej. Wprowadzono jednak warunek, otóż miejsce zamieszkania i wykonywania obowiązków zawodowych przez zatrudnionego musi być na terenie zagrożonym depopulacją. Rząd w nowej wersji projektu rozszerza krąg uprawnionych, na zatrudnienie których będzie można otrzymać wsparcie. Mowa jest o osobach, które ukończyły nie więcej niż 45 lat i mają na wychowaniu małoletnie dzieci. W poprzedniej wersji projektu kryterium wieku wynosiło 40 lat.

Czytaj więcej

Bez rewolucji w składkach na Fundusz i wypłacie zasiłku dla bezrobotnych