II kwartał roku to może być dobrym czasem na rozpoczęcie poszukiwań pracy w kilku sektorach usług komunikacyjnych, energetyki, usług komunalnych oraz TSL, czyli transportu i logistyki.

Jednocześnie branża dóbr konsumpcyjnych zamierza w tym czasie zastosować cięcia kadrowe. Mimo wszystko chęć zatrudnienia jest wyższa niż wola redukowania zatrudnienia. Różnice najbardziej widać między dużymi, a małymi firmami - małe przedsiębiorstwa nie rozpoczynają nowych rekrutacji, a często są zmuszone do likwidowania stanowisk pracy. Duże firmy, czyli te powyżej 250 pracowników patrzą w przyszłość bardziej optymistycznie i to one mogą rozpocząć poruszenie na rynku. 

Nadal jednak prognoza netto zatrudnienia dla Polski jest jedną z najniższych w Europie (niższy wskaźnik mają jedynie Grecja i Węgry). Największą przewagę optymistów widać w Norwegii, Szwajcarii i Holandii, gdzie barometr na II kw. wynosi aż 31 pkt proc.