Polskie firmy dalej mają w planach inwestycje w rozwój za granicą, ale są w tym dużo ostrożniejsze niż dotychczas. Głównym powodem są przede wszystkim wysokie koszty działalności oraz inflacja, która jest przeszkodą dla biznesu w całej Europie. 

To sprawia, że prócz fizycznych punktów, dużym zainteresowaniem cieszy się handel w internecie. Taką strategią kieruję się także wspomniany LPP - jeśli zainteresowanie ofertą online będzie wystarczająco duże, planowane będzie otwarcie punktu fizycznego. 

– Planujemy ze spółką niemiecką otwarcie oddziału austriackiego we współpracy z Zalando, z którym świetnie nam idzie. Kolejnym etapem będzie Szwajcaria – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes Esotiq & Henderson, spółki prowadzącej sieć sklepów z bielizną. I tu internet to nie wszystko. Będą nowe salony, ale franczyzowe, bo tak firma ogranicza swoje ryzyko. – Podpisaliśmy umowę z partnerem w Serbii na otwarcie w 2023 r. pięciu sklepów franczyzowych. 

Vistula Group przeznacza natomiast 2023 rok na planowanie przyszłości, ucinając tym samym ewentualne fizyczne inwestycje w tym roku. Podobną taktykę wybrała Grupa CCC - – Skupiamy się na rynkach, na których jesteśmy obecni, by w pełni wykorzystać ich potencjał. Europa Środkowo-Wschodnia jest z perspektywy rozmiaru rynku mody i siły konsumenta wystarczająco dużym rynkiem, by zapewnić optymalną dochodowość biznesu – tu jesteśmy rozpoznawalni i mamy kluczowe przewagi – przekazało biuro prasowe spółki.