Te złe wyniki widoczne są m.in. w analizie "Szybki monitoring NBP", czyli cyklicznego badanai kondycji przedsiębiorstw prowadzonych przez NBP - zgodnie z nim w czwartym kwartale 2022 roku, sytuacja ekonomiczno-finansowa wciąż ulegała pogorszeniu. Co więcej, po raz pierwszy od wybuchu pandemii spadły przychody ze sprzedaży i to w większości branż w stosunku do poprzedniego okresu. 

Spadek jest widoczny nie tylko realnie, czyli w cenach stałych, ale i nominalnie - Sprzedaż krajowa nominalnie zwiększyła się o 15,8 proc. rok do roku (30,5 proc. w trzecim kwartale), a zagraniczna o 23,4 proc. (38,3 proc. w poprzednim kwartale). W ujęciu realnym było to odpowiednio: minus 12 proc. i 10,9 proc. Jak widać, sytuację firm, zwłaszcza dużych, stabilizuje popyt zagraniczny.

Rośnie również liczba firm, które wskazują słabnący popyt jako barierę dla swojego rozwoju. Niesprzyjającym firmom czynnikiem jest również wzrost kosztów, który także ma hamować ich działanie, a to przekłada się na pogorszenie ich wyniku finansowego. Rentowność sprzedaży w czwartym kwartale zmalała zarówno w stosunku do poprzedniego kwartału, jak i w ujęciu rok do roku.

Nieco lepiej w przyszłość mogą spoglądać producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych, dodatkowo badania Narodowego Banku Polskiego pokazały lepsze prognozy na drugi kwartał roku, ale będzie to raczej wynikalo z popytu zagranicznego niż krajowego.