W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego polisy podrożały o 4 proc. To "ciąg dalszy" trendu wzrostowego dla ubezpieczeń, który utrzymuje się już od końca 2017 roku. Punkt kulminacyjny przypadł na ostatni kwartał 2020 roku, kiedy to ubezpieczenia podskoczyły średnio o 22 proc. w stosunku do tego samego czasu w roku poprzednim. 

Podwyżki zaczęły hamować z początkiem 2021 r., co można było potraktować jako mocniejsze tąpnięcie na rynku, jednak trend wzrostowy dalej ma się dobrze, opadła na sile jedynie jego intensywność. 

Co prawda, rynek ubezpieczeń w Polsce noruje większe wzrosty stawek niż te w pozostałej części Europy, ale zagranica od dawna oferuje wyższe stawki niż te z polskiego rynku. Teraz ta różnica ma szansę się zatrzeć. 

Czytaj więcej

Ceny polis nadal rosną, ale coraz wolniej

– W zakresie ubezpieczeń majątkowych trend wzrostu stawek kwartał do kwartału w dalszym ciągu utrzymuje się na porównywalnym poziomie około 20 proc. Ubezpieczyciele podnoszą stawki przynajmniej o wskaźnik inflacji. Perspektywa nie wygląda optymistycznie ze względu na wzrost średniej wartości szkody, co jest wynikiem rosnących cen towarów i usług.  – ostrzega Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektor działu klienta korporacyjnego w Marsh Polska.