Spadek finansowania start-upów w Polsce po trzecim kwartale sięgnął już 54 proc. Nie jest to jednak zjawisko obecne tylko na polskim rynku młodych przedsiębiorstw, w Europie w tym samym okresie przekazano o 49 proc. mniej pieniędzy niż w ubiegłym roku. 

Najtrudniejsza sytuacja ma dotyczyć finansowania spółek na późniejszym etapie rozwoju, kiedy przeprowadzone powinny być inwestycje o charakterze ekspansji, wiążą się się one dużymi potrzebami finansowymi. 

Nawet jeśli ostatni kwartał tego roku wykręci bardzo dobry wynik, to szanse na przekroczenie 2 mld złotych wartości transakcji są bardzo niskie. Oznacza to, że w najlepszym wypadku oznacza, iż rynek venture capital w Polsce skurczy się aż o jedną trzecią. W III kwartale tego roku start-upy otrzymały 424 mln zł, jest to poziom zbliżony do dwóch pierwszych kwartałów tego roku. 

Ograniczenie finansowania VC w 2023 roku może oznaczać powrót do poziomu sprzed pandemii - zawiera się coraz mniej umów inwestycyjnych. BRakuje transakcji zarówno na etapie ekspansji jak i na samym początku. 

Lepszą przyszłość może przynieść 2024 rok - słabe wyniki finansowania start-upów związane są także z zakończeniem wielu unijnych programów, które wspierały młode spółki. Nowe unijne środki mogą "znaleźć się" w nowym roku, ale na to też trzeba będzie poczekać, a finansowanie nie wróci od razu 1 stycznia 2024 roku. Przedsiębiorcy muszą się zatem uzbroić w dużą cierpliwość.