Przedsiębiorcy ostrzegają jednak, że kwota przeznaczona może nie zostać wykorzystana w pełni — wszystko przez wymogi jakie program stawia przed firmami. 

W ramach obecnie prowadzonej rekrutacji firmy mogą skorzystać z pomocy podstawowej i uwzględniać koszty poniesione w drugim półroczu 2023 roku. Maksymalna kwota wsparcia wynosi 4 mln euro. Przy czym jako pierwsze skorzystać z pomocy mają firmy o kodzie działalności PKD dla sektora górnictwa i wydobywania oraz przetwórstwa przemysłowego, a za energochłonne uznane są firmy, których koszty energii elektrycznej wyniosły nie mniej niż 3 proc. wartości produkcji sprzedanej.

Przedsiębiorcy podkreślają jednak, że warunki są zbyt rygorystyczne by firmy wykorzystały pełną pulę programu, mimo tego wymogi te nie zostaną wobec nich złagodzone, bo są określane na podstawie wytycznych Komisji Europejskiej. 

Trudność stanowi też fakt iż nie każda firma zdaje sobie sprawę, że może przystąpić do programu i dotacji oraz sama biurokracja związana ze składaniem wniosków — nie każda firma ma odpowiednią obsługę wewnętrzną, która sprosta temu zadaniu, a przypadku zewnętrznych kancelarii mogą one mierzyć się z wieloma wnioskami w krótkim czasie, co znów może oznaczać, że nie każdy z nich zostanie odpowiednio przygotowany bądż też złożony. 

Jak wynika z danych MRiT, w 2022 r. uprawnionych do skorzystania z dotacji w ramach programu było ok. 500 firm, w 2023 r. zaś około 800. Firmy z sektorów wydobywczego i przetwórstwa przemysłowego mają czas do 15 lutego, aby skorzystać z dotacji.