Tak prognozuje w „Rzeczpospolitej” Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Serwis podaje, że obecnie kierowcy płacą w Polsce średnio 6,51 zł za litr benzyny Pb95, 6,69 zł za olej napędowy oraz 2,89 zł za autogaz. W porównaniu z cenami sprzed tygodnia jedynie pierwsze z tych paliw podrożało, o 8 groszy.

– Do Wielkanocy spodziewam się niewielkich zmian cen paliw na polskich stacjach, bo co najwyżej rzędu 3–4 gr na litrze. O ile jednak w przypadku benzyn będą to zapewne zwyżki, o tyle diesel i autogaz mogą minimalnie tanieć – powiedział ekspert. 

Jego zdaniem po świętach  prawdopodobnie utrzyma się lekko wzrostowy trend na cenach  ropy, co przełoży się na podwyżki cen paliw w detalu. Podczas środowych notowań ropą gatunku Brent handlowano przez zdecydowaną większość dnia po cenach z przedziału 84,6–85,3 dol. za baryłkę. Tymczasem jeszcze w pierwszej połowie grudnia kosztowała poniżej 75 dol. 

– Na globalnym rynku panuje przekonanie, że zapotrzebowanie na ropę będzie rosnąć. Za takim scenariuszem przemawiają chociażby coraz częściej pojawiające się opinie dotyczące możliwego ożywienia gospodarczego w Chinach i USA – twierdzi Bogucki.

Czytaj więcej

Ile będą kosztowały paliwa na święta? Od kiedy szykować się na podwyżki