Za około trzy miesiące GUS opublikuje najnowsze dane na temat poziomu poboru wody na potrzeby gospodarki narodowej i ludności. Z danych za 2022 r. wynika, że pobór ten  wyniósł 9,39 km sześc. i był najwyższy od co najmniej czterech lat. Szczególnie mocno eksploatowane są wody powierzchniowe, czyli wody stojące lub płynące na powierzchni lądu oraz wody przybrzeżne. W całym poborze stanowią ponad 80,8 proc.

Ponieważ aż 68,6 proc. wód pobiera się na cele produkcyjne, to udział ścieków przemysłowych jest wysoki - 82,6 proc. ścieków wytwarzanych ogółem. Jednocześnie tylko 38 proc. spośród ponad 2 tys. zakładów produkcyjnych branych przez GUS pod uwagę, posiadało oczyszczalnie  ścieków.  

Największym konsumentem wody i producentem ścieków wśród polskich spółek giełdowych jest grupa Orlen. W 2022 r. pobrała 0,63 km sześc. wody i wytworzyła 0,6 km sześc. ścieków. Jak będzie w tym roku? To zależy od skali prowadzonej produkcji. Liczby za 2023 r. będą wyższe, gdyż w ramach koncernu funkcjonowały już zakłady przejęte wraz z grupami Lotos i PGNiG.

Orlen przekonuje, że  inwestuje w gospodarkę wodno-ściekową, co związane jest m.in. z rozwojem zakładu produkcyjnego w Płocku oraz budową nowych instalacji petrochemicznych i energetycznych. Do 2026 r. ma powstać tzw. reaktor wielokomorowy do produkcji wody zdekarbonizowanej. Dzięki niej dojdzie do zmniejszenia poboru wody z Wisły. 

Czytaj więcej

Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy