Sprawa miała swój początek w sierpniu 2022 r., gdy Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Łodzi wezwał spółkę – fundusz leasingowy - do wniesienia 500 zł opłaty dodatkowej za naruszenie obowiązku opłacenia przejazdu na płatnym odcinku autostrady A2.

Fundusz bronił się, że w dniu popełnienia wykroczenia auto było w leasingu. Argument ten przekonał skarbówki, która odmówiła uwzględnienia sprzeciwu. Wskazała, że na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) w dniu zarejestrowania przez System Poboru Opłaty Elektronicznej Krajowej Administracji Skarbowej (SPOE KAS) nieopłaconego przejazdu właścicielem auta był leasingodawca. A przepisy ustawy o autostradach płatnych oraz Krajowym Funduszu Drogowym nie nakładają na KAS obowiązku poszukiwania tego, który rzeczywiście przemieszczał się autostradą. W przypadku braku danych użytkownika pojazdu w ewidencji postępowanie o karną opłatę można wszcząć wobec właściciela pojazdu, bez konieczności poszukiwania faktycznego sprawcy.

Inaczej sprawę ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi (sygn. akt III SA/Łd 856/22). Nie zgodził się z fiskusem jakoby na właścicielu-leasingodawcy pojazdu ciążył prawny obowiązek zgłoszenia jego użytkownika czyli leasingobiorcy do CEPiK. Jak wyjaśniono, taka rejestracja następuje wyłącznie w trybie wnioskowym. Zatem tylko od właściciela zależy czy przedstawi umowę powierzenia pojazdu użytkownikowi w celu utrwalenia tego w dokumentach rejestracyjnych. Jeśli tego nie uczyni, to trudno czynić mu z tego zarzut, bo prawa nie narusza.

Zdaniem WSA przepisy należy wykładać w ten sposób, że zobowiązują one do wniesienia opłaty za autostradę i pozwalają dochodzić dodatkowej, od każdego użytkującego pojazd na podstawie umowy leasingu. Leasingobiorcę za nieopłaconą autostradę można zatem ścigać niezależnie od tego czy został zgłoszony przez właściciela do CEPiK, czy nie. Różnica jest tylko taka, że w przypadku zgłoszenia, wezwanie do obciążenia opłatą dodatkową może zostać skierowane bezpośrednio do leasingobiorcy. A przy braku informacji w CEPiK, szef KAS uprawniony jest do dochodzenia opłaty od właściciela pojazdu. Ten jednak jak podkreślił WSA może zwolnić się z obowiązku jej wniesienia. Służy do tego procedura sprzeciwu, w której właściciel może dowodzić, że na podstawie leasingu pojazd w dniu przejazdu był użytkowany przez kogoś innego.

Czytaj więcej

Sąd: firma leasingowa nie zapłaci za cudze przewinienie na A2