Wraz ze wzrostem inflacji zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia różnego rodzaju niebezpieczeństw dla przedsiębiorców i ich firm ze względu na wzrost cen wszelkich produktów. Jednych z nich jest bez wątpienia wspomniana już kradzież, ale także jej "odmiany" - kradzież z włamaniem lub rabunek, ale także sprzeniewierzenie pracownicze, czyli przywłaszczenie mienia firmowego przez zatrudnionego.
Takie sytuacje dają duże pole do popisu dla ubezpieczycieli, które oferują m.in. ubezpieczenie mienia na wypadek kradzieży. Jest to zabezpieczenie dla przedsiębiorcy, który opłacając niewielkie składki za swoje ruchomości, mogą uzyskać odszkodowanie w razie ich kradzieży czy włamania. Wysokość uzyskanego odszkodowania zależy od zakresu wykupionej polisy, wysokości sumy ubezpieczenia, a co za tym idzie także wysokości opłacanych składek, metody liczenia odszkodowania itd.
Ubezpieczyć swoją własność można dwojako - poprzez samodzielne ubezpieczenie na wypadek kradzieży lub ubezpieczenei firmowego majątku rozszerzone o kradzież. W większości przypadków i jedno i drugie rozwiązanie dotyczy sytuacji włamania lub rabunku. Umową objęte mogą być także przedmioty oddane firmie w posiadanie na podstawie np. umowy leasingu.
Czytaj więcej
Wysoka inflacja oraz problematyczne naprawy i ich wysokie koszty, to główne wyznawania z jakimi mierzą się towarzystwa ubezpieczeniowe. To jednak nie one mają być głównymi przyczynami podwyżek cen polis.
Odszkodowanie jest wypłacane po utracie: mienia ruchomego (np. wyposażenia biura czy sklepu, sprzętu elektronicznego), gotówki znajdującej się w kasie albo transportowanej np. do banku. Ubezpieczyć można także przechowywane w miejscu prowadzenia biznesu przedmioty należące do kontrahentów, klientów i pracowników, a także mienie składowane na zewnątrz siedziby firmy.