Firmy coraz częściej kupują i leasingują samochody z drugiej ręki

Rośnie znaczenie firmowych klientów na rynku aut używanych. Kilkuletnie samochody, także z segmentu premium, są po prostu tańsze niż nowe.

Publikacja: 08.03.2024 21:51

Firmy coraz częściej kupują i leasingują samochody z drugiej ręki

Foto: Adobe Stock

Adam Woźniak przytacza w „Rz” wyniki analiz rynku samochodowego. Instytut Samar ustalił, że w lutym 2024 r.  klienci indywidualni zarejestrowali jedną trzecią nowych samochodów, dwie trzecie zakupili klienci firmowi. Przy czym udział tych ostatnich jest w rzeczywistości większy, bo osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółki cywilne zostały uwzględnione w grupie osób fizycznych.  

Sytuacja jest odmienna na rynku aut używanych, gdzie główna klientela to osoby fizyczne. Ale widać nowy trend. W ubiegłorocznych wynikach Aures Holdings, największego  sprzedawcy samochodów używanych w Europie, już 1/10 aut sprzedanych na rynku polskim trafiła do firm. W Czechach ten odsetek wynosił 13 proc., a na Słowacji sięgał nawet 19 proc. 

Na rynku wtórnym  jest większy wybór aut niż jeszcze rok temu. Według raportu AAA Auto opartego na danych z komisów i stron internetowych oraz u dealerów samochodów używanych, w lutym 2024 r. w Polsce oferowano ponad 240 tys. aut z drugiej ręki, a przed rokiem 164,8 tys. Najpopularniejszym z oferowanych w lutym modeli był Opel Astra (6563 auta), a za nim Audi A4 (5404 oferty) i BMW 3 (4913 ofert). Wciąż najwięcej jest diesli (115,9 tys.), silniki benzynowe napędzały 102,3 tys. oferowanych aut.

Dynamicznie rośnie także rynek używanych samochodów elektrycznych. W 2023 r. było 9676 ofert sprzedaży takich aut, o 124 proc. więcej niż w 2022 r. Ale wraz z liczbą ofert, rosły też ceny:  w 2022 r. średnia kształtowała się na poziomie 109,3 tys. zł, w 2023 r. - 132,9 tys. zł. Wystarczało to na kupno elektryka w wieku 3,3 roku z przebiegiem 32 tys. km. Najwięcej ofert dotyczyło Nissana Leaf, BMW i3, Tesli Model 3, Renault Zoe, Tesli Model S, Audi e-tron, Fiata 500, Hyundaia Konę, Volkswagena Golfa oraz Tesli Model X.

Atrakcyjna cena przyciąga przedsiębiorców także na rynek używanych modeli klasy premium. Nie każda firma może sobie pozwolić na wydatek rzędu 300 tys. zł, a taka była pod koniec ubiegłego roku średnia cena nowych pojazdów z tego prestiżowego segmentu.  Dużo bardziej opłacalny jest leasing mercedesa, volvo czy porsche, który już miał wcześniej innego posiadacza.

Czytaj więcej

Firmy zaopatrują się w auta także na rynku wtórnym

Adam Woźniak przytacza w „Rz” wyniki analiz rynku samochodowego. Instytut Samar ustalił, że w lutym 2024 r.  klienci indywidualni zarejestrowali jedną trzecią nowych samochodów, dwie trzecie zakupili klienci firmowi. Przy czym udział tych ostatnich jest w rzeczywistości większy, bo osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą oraz spółki cywilne zostały uwzględnione w grupie osób fizycznych.  

Sytuacja jest odmienna na rynku aut używanych, gdzie główna klientela to osoby fizyczne. Ale widać nowy trend. W ubiegłorocznych wynikach Aures Holdings, największego  sprzedawcy samochodów używanych w Europie, już 1/10 aut sprzedanych na rynku polskim trafiła do firm. W Czechach ten odsetek wynosił 13 proc., a na Słowacji sięgał nawet 19 proc. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Polski biznes spokojny o sytuację polityczną w kraju. A czego się boi?
Finanse
Słabsi będą w Polsce chronieni przed Google czy Amazonem
Finanse
Pieniądze unijne do wzięcia. Przewodnik PARP po programach wsparcia
Finanse
Co przeszkadza firmom wdrażać standardy ESG
Finanse
Granty na eurogranty już do wzięcia