Konsekwencje opóźnień w płatnościach mogą mieć negatywne skutki dla firm. Płacący po terminie są już problemem dla ponad 70 proc. biznesów. Nie ma wątpliwości, że to efekt korona-kryzysu, choć jeszcze przed epidemią zatory były jednym z głównych problemów rodzimej gospodarki. Prognozy nie są jednak najlepsze. Aż 45 proc. respondentów uważa, że w ciągu dwunastu nadchodzących miesięcy ryzyko wystąpienia opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie.
Luka płatnicza jako wskaźnik
Jednym ze wskaźników pokazujących czy w danym kraju występuje problem opóźnionych płatności, jest luka płatnicza, czyli różnica między terminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem w którym klienci realnie płacą za dostarczone towary i usługi. Jak pokazuje raport „EPR 2020”, jeżeli chodzi o Polskę, luka płatnicza jest największa w sektorze publicznym i wynosi 20 dni. Średnia w UE jest niższa (15 dni). Nieco lepiej jest w sektorze B2B, a luka płatnicza jest najmniejsza w sektorze B2C (9 dni).
CZYTAJ TAKŻE: Kościński: Zmieniamy całą administrację finansową
– Kryzys spowodowany Covid-19 sprawił, że zdecydowanie spadła siła nabywcza Polaków, dochody niemałej grupy uległy znacznemu spadkowi. Przez to mogłoby się wydawać, że luka płatnicza będzie wyższa, jeżeli nie najwyższa w sektorze B2C, ale – jak pokazuje nasz raport – najbardziej rzetelnymi płatnikami są właśnie konsumenci.
CZYTAJ TAKŻE: Ulga na złe długi – będzie z niej można szybciej skorzystać