Luka płatnicza to coraz większy problem dla biznesu

Pandemia zauważalnie powiększyła lukę płatniczą. Ta w sektorze publicznym wynosi już 20 dni, a w B2B – 17 dni – wynika z najnowszej edycji raportu Intrum „European Payment Report 2020”.

Publikacja: 12.10.2020 09:22

Luka płatnicza to coraz większy problem dla biznesu

Foto: Luka płatnicza – 58 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP i 48 proc. dużych firm z powodu niewypłacalnych klientów i kontrahentów ma problemy z płynnością finansową. Źródło: Adobe Stock

Konsekwencje opóźnień w płatnościach mogą mieć negatywne skutki dla firm. Płacący po terminie są już problemem dla ponad 70 proc. biznesów. Nie ma wątpliwości, że to efekt korona-kryzysu, choć jeszcze przed epidemią zatory były jednym z głównych problemów rodzimej gospodarki. Prognozy nie są jednak najlepsze. Aż 45 proc. respondentów uważa, że w ciągu dwunastu nadchodzących miesięcy ryzyko wystąpienia opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie.

Luka płatnicza jako wskaźnik

Jednym ze wskaźników pokazujących czy w danym kraju występuje problem opóźnionych płatności, jest luka płatnicza, czyli różnica między terminami płatności oferowanymi przez firmy, a czasem w którym klienci realnie płacą za dostarczone towary i usługi. Jak pokazuje raport „EPR 2020”, jeżeli chodzi o Polskę, luka płatnicza jest największa w sektorze publicznym i wynosi 20 dni. Średnia w UE jest niższa (15 dni). Nieco lepiej jest w sektorze B2B, a luka płatnicza jest najmniejsza w sektorze B2C (9 dni).

CZYTAJ TAKŻE: Kościński: Zmieniamy całą administrację finansową

– Kryzys spowodowany Covid-19 sprawił, że zdecydowanie spadła siła nabywcza Polaków, dochody niemałej grupy uległy znacznemu spadkowi. Przez to mogłoby się wydawać, że luka płatnicza będzie wyższa, jeżeli nie najwyższa w sektorze B2C, ale – jak pokazuje nasz raport – najbardziej rzetelnymi płatnikami są właśnie konsumenci.

CZYTAJ TAKŻE: Ulga na złe długi – będzie z niej można szybciej skorzystać

Natomiast niepokojąco wysoka luka płatnicza jest w sektorze B2B. Dane zebrane przez Intrum można interpretować w następujący sposób: pandemia trwa już na tyle długo, że część firm, szczególnie tych z sektora MŚP, zaczęła mieć problem z zachowaniem płynności finansowej. Aby utrzymać się na rynku, firmy opóźniają zapłatę faktur, niestety, nierzadko stając się dłużnikami – komentuje Krzysztof Krauze, prezes Intrum w Polsce.

Czekamy cierpliwie

82 proc. respondentów przyznaje, że zaakceptowało dłuższy termin płatności niż ten, z którym czują się komfortowo, by nie popsuć sobie relacji z klientami. Co trzecia firma w ciągu ostatniego roku zgodziła się na późniejszą płatność, aby uniknąć bankructwa. Niemal połowa przedsiębiorców uważa, że rosnąca luka płatnicza jest realnym ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju ich biznesu. 58 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP i 48 proc. dużych firm z powodu niewypłacalnych klientów i kontrahentów ma problemy z płynnością finansową. Odpowiednio 41 i 36 proc. mówi wręcz o zagrożeniu istnienia ich biznesów. Opóźnione płatności odpowiadają również m.in. za niezatrudnianie nowych pracowników w firmach (40 i 47 proc.) i redukcję obecnego personelu (36 i 37 proc.).

Konsekwencje opóźnień w płatnościach mogą mieć negatywne skutki dla firm. Płacący po terminie są już problemem dla ponad 70 proc. biznesów. Nie ma wątpliwości, że to efekt korona-kryzysu, choć jeszcze przed epidemią zatory były jednym z głównych problemów rodzimej gospodarki. Prognozy nie są jednak najlepsze. Aż 45 proc. respondentów uważa, że w ciągu dwunastu nadchodzących miesięcy ryzyko wystąpienia opóźnionych płatności lub braku płatności ze strony dłużników ich firm wzrośnie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Dlaczego firmy już nie chcą produkować w Polsce
Finanse
PARP zrefunduje zakup licencji
Finanse
Wielkie biura świecą pustkami
Finanse
Sieć dla przedsiębiorców, którzy chcą wypłynąć na szerokie wody
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Finanse
Allianz płaci za naprawy samochodów używanymi częściami