O interpretację wystąpił prowadzący własną działalność artysta, który występuje przed publicznością jako iluzjonista. Kupił garnitur i chciał rozliczyć wydatek w kosztach PIT. Podkreślił, że występy na scenie wymagają nienagannej prezencji. Podał też argument praktyczny: liczne kieszenie w garniturze pomagają mu w wykonywaniu wielu magicznych trików.

Iluzjonista przyznał, że odzież nie ma widocznego logo, ale jego zdaniem jest niepotrzebne, garnitur nie ma bowiem reklamować jego firmy, tylko służyć do występów na scenie, które są źródłem jego utrzymania.

Okazało się jednak, że dla fiskusa logo jest najważniejsze. W interpretacji nr 0114-KDIP3-1.4011.756.2022.2.MS2 podkreślono, że rozliczany w podatkowych kosztach ubiór „musi utracić charakter osobisty”. Ten warunek można spełnić, opatrując go trwałym logo firmy.

Skarbówka wyjaśniła, że zakup rzeczy bez firmowych oznaczeń stanowi spełnienie zwykłych potrzeb danej osoby fizycznej. Jest to wydatek związany z jej funkcjonowaniem w życiu społecznym. Niezależnie przecież od tego, co robimy zawodowo, musimy się jakoś ubierać.

Czytaj więcej

Fiskus wyrzuci strój bez logo z podatkowych kosztów