Z takim pytaniem do skarbówki wystąpił kierowca karetki pogotowia, którego dyżury trwają nawet 24 godziny.

Jak wyjaśniał, spędzając wiele godzin w karetce, nie ma warunków do przyrządzania sobie posiłków. Dlatego korzysta z cateringu. To jedyna możliwość konsumpcji podczas dyżurów.

Przedsiębiorca argumentował, że bez jedzenia nie mógłby wykonywać swoich usług i uzyskiwać przychodów.

Fiskus odpowiedział, że przedsiębiorca nie powinien rozliczać wydatków na cateringu w podatkowych kosztach. Urzędnicy przypomnieli, iż zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy o PIT do kosztów można zaliczyć wydatki poniesione w celu osiągnięcia przychodów (bądź zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów). Zdaniem skarbówki ten warunek nie został w opisanej sprawie spełniony. Każdy musi bowiem spożywać posiłki, niezależnie od rodzaju biznesu. Zakup cateringu jest spełnieniem zwykłych, normalnych potrzeb danej osoby. To wydatek osobisty, związany z zaspokojeniem potrzeb żywieniowych (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej nr 0114-KDIP3-2.4011.1138.2022.2.MJ).

Czytaj więcej

Ratownik medyczny zje tylko na własny rachunek