Jak pisze na łamach "Rzeczpospolitej" Przemysław Wojtasik, chodzi o przedsiębiorców, którzy w zeszłym roku byli na liniowym PIT i zaliczali składkę zdrowotną do podatkowych kosztów (limit wynosił 8,7 tys. zł). Jak dostaną zwrot, muszą te koszty pomniejszyć. Tak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie „Rzeczpospolitej”. Jeśli przedsiębiorca wciąż jest na liniowym PIT (albo zmienił rozliczenie na skalę), korektę robi na bieżąco. Jeśli jednak przeszedł w 2023 r. na ryczałt, musi poprawić zeznanie PIT-36L za zeszły rok – wyjaśnia Ministerstwo Finansów.
Marcin Zarzycki, adwokat i doradca podatkowy w kancelarii LTCA tłumaczy, że przedsiębiorca, który zmniejszy koszty, będzie miał w rozliczeniu za 2022 r. większy dochód i wyjdzie mu wyższy podatek. - Musi jak najszybciej oddać skarbówce różnicę – zaznacza.
A co z odsetkami ze zwłokę? – Jeśli w korekcie zeznania za zeszły rok wyjdzie wyższy podatek, trzeba go dopłacić wraz z odsetkami za zwłokę – wyjaśniają konsultanci z Krajowej Informacji Skarbowej.
W podobnej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy w ubiegłym roku byli na liniowym PIT, zaliczali składkę zdrowotną do podatkowych kosztów, a w 2023 r. zlikwidowali działalność. Oni także, zdaniem Ministerstwa Finansów oraz Krajowej Informacji Skarbowej, muszą zrobić korektę zeznania za 2022 r. Oznacza to, że jeśli wskutek tej korekty wyjdzie im wyższy podatek, muszą dopłacić różnicę wraz z odsetkami za zwłokę.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" eksperci podkreślają, że choć dopłaty nie będą duże, cała ta sytuacja jest jawną niesprawiedliwością. – Przedsiębiorcy są karani odsetkami, choć postępowali prawidłowo, zgodnie z przepisami oraz wytycznymi skarbówki i ZUS – komentuje Marcin Zarzycki.