Chodzi o tzw. ulgę na sponsoring wprowadzoną przez Polski Ład. Od 1 stycznia 2022 r. przedsiębiorcy, którzy sponsorują sport, naukę bądź kulturę, oprócz rozliczenia wydatków w podatkowych kosztach mogą odliczyć ich połowę od dochodu.
Pozytywny dla siebie wyrok dotyczący ulgi wywalczyła przed sądem spółka, będąca częścią grupy kapitałowej. W swojej działalności realizuje projekty badawczo-rozwojowe, których wyniki sprzedaje. Jest też właścicielem praw do logo grupy, a inni członkowie płacą jej opłaty licencyjne. Przychody z tego tytułu wykazuje w źródle zyski kapitałowe.
Spółka jest odpowiedzialna za popularyzację działalności całej grupy. W związku z tym zawiera umowy sponsoringowe z różnymi podmiotami (m.in. klubami sportowymi czy instytucjami kulturalnymi). Firma była przekonana, że spełnia warunki ulgi na sponsoring. Wyjaśniła, że oprócz przychodów z zysków kapitałowych uzyskuje też inne (ze sprzedaży projektów). A poniesione wydatki na sponsoring stanowią koszty uzyskania przychodów.
Skarbówka tego stanowiska nie potwierdziła. Jej zdaniem z art. 18ee ustawy o CIT wynika, że odliczane koszty powinny być związane z przychodami innymi niż zyski kapitałowe. W przepisie tym nie wskazano, że mogą być przyporządkowane do obu źródeł w jakiejś proporcji. Zatem wydatki rozliczane jako koszty uzyskania przychodów z zysków kapitałowych nie będą mogły być dodatkowo odliczone od dochodu – stwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Po stronie spółki stanął natomiast sąd (sygnatura akt: III SA/Wa 1529/23). Jego zdaniem fiskus błędnie uznał, że koszty uzyskania przychodów z zysków kapitałowych nie kwalifikują się do objęcia ulgą.