Obowiązujące od kwietnia 2023 r. przepisy stanowią, że świadczenia, które pracownicy zdalni dostaną od firmy (ekwiwalenty, ryczałty, narzędzia, zwrot kosztów) nie są ich przychodem. Pracodawca (który jako płatnik odpowiada za rozliczenie PIT) nie musi więc potrącać im podatku.

Jak się okazuje, że zasada ta obowiązuje także wtedy, gdy firma finansuje zakup mebli do domowej pracy, i to nawet wtedy, gdy pracodawca nie żąda od pracowników dowodów poniesienia kosztów.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji nr 0114-KDIP3-2.4011.1032.2023.1.MJ stwierdził, że niezależnie od formy zapewnienia przez pracodawcę narzędzi i materiałów potrzebnych do wykonywania pracy zdalnej, otrzymane przez pracownika świadczenia nie stanowią jego przychodu w rozumieniu ustawy o PIT. Ta zasada dotyczy też dofinansowania wyposażenia stanowiska pracy, w tym wypadku biurka oraz ergonomicznego krzesła. Spółka nie musi naliczać podatku od tego świadczenia.

- Skarbówka już wcześniej się z tym zgadzała, nowością jest natomiast to, że pracodawca we wniosku o interpretację przyznał, iż nie wymaga od pracowników dowodów zakupu. Fiskusowi to jednak nie przeszkadzało – zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Piotr Popek, starszy menedżer w zespole ds. PIT w KPMG.

Czytaj więcej

Praca zdalna: pieniądze dla pracowników na biurko i krzesło bez PIT