Wraca dyskusja o teście przedsiębiorcy. Eksperci: To bardzo zły pomysł

Za sprawą ważnej polityk Lewicy wróciła dyskusja na temat wprowadzenia testu przedsiębiorcy, czyli sprawdzania kto jest prawdziwym przedsiębiorcą, a kto tylko udaje.

Publikacja: 06.11.2023 14:25

Wraca dyskusja o teście przedsiębiorcy. Eksperci: To bardzo zły pomysł

Foto: Adobe Stock

Dyskusja wróciła po wypowiedzi Magdaleny Biejat z Lewicy, która najprawdopodobniej będzie współtworzyć nowy rząd. - Udawanie firmy po to, aby unikać podatków, jest oszustwem. Dlatego trzeba zastanowić się nad testem przedsiębiorcy, czyli sprawdzaniem, kto rzeczywiście prowadzi działalność – stwierdziła polityk w wywiadzie dla portalu "Wirtualna Polska".

Czytaj więcej

Wraca pomysł "testu przedsiębiorcy". Zapowiada go ważna polityk Lewicy

Pojęcie testu przedsiębiorcy pojawiło się po raz pierwszy w debacie publicznej kilka lat temu. W 2019 roku ówczesny wiceminister finansów Filip Świtała ujawnił, że jego resort pracuje nad testem przedsiębiorcy, który miałby rozstrzygnąć, kto prowadzi prawdziwy biznes, a kto tylko udaje, bo tak naprawdę pracuje na rzecz jednego pracodawcy, wystawia mu jedną fakturę miesięcznie i robi to samo, co siedzący obok przy biurku pracownik etatowy. Fiskus przekonywał wówczas, że taka „udawana" działalność gospodarcza, samozatrudnienie, to sposób na zapłatę niższych składek na ubezpieczenia społeczne oraz niższego podatku, a test miałby to ukrócić.

Zapowiedź wprowadzenia testu zaniepokoiła przedsiębiorców, i ostatecznie rząd wycofał się z tego pomysłu.

Eksperci pytani przez "Rzeczpospolitą" nie mają wątpliwości, że test przedsiębiorcy to ostatnia rzecz, jaka jest teraz potrzebna biznesowi. - Jeszcze bardziej skomplikuje system podatkowy, doprowadzi do niepotrzebnych nikomu sporów, zwiększy koszty pracodawców – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Lewiatana.

Co więcej, zdaniem ekspertów, skarbówka nie potrzebuje nowych przepisów. Ma już teraz możliwość weryfikowania, czy samozatrudniony to bardziej przedsiębiorca czy etatowiec. Na podstawie art. 5b ustawy o PIT może sprawdzić, w jaki sposób świadczy swoje usługi, np. czy robi to pod czyimś kierownictwem oraz w wyznaczonym miejscu i narzuconych godzinach. – Fiskus nie interesuje się jednak samozatrudnionymi, podobnie jak ZUS – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.

Czytaj więcej

Test przedsiębiorcy: zaszkodzi firmom, nie pomoże fiskusowi

Dyskusja wróciła po wypowiedzi Magdaleny Biejat z Lewicy, która najprawdopodobniej będzie współtworzyć nowy rząd. - Udawanie firmy po to, aby unikać podatków, jest oszustwem. Dlatego trzeba zastanowić się nad testem przedsiębiorcy, czyli sprawdzaniem, kto rzeczywiście prowadzi działalność – stwierdziła polityk w wywiadzie dla portalu "Wirtualna Polska".

Pojęcie testu przedsiębiorcy pojawiło się po raz pierwszy w debacie publicznej kilka lat temu. W 2019 roku ówczesny wiceminister finansów Filip Świtała ujawnił, że jego resort pracuje nad testem przedsiębiorcy, który miałby rozstrzygnąć, kto prowadzi prawdziwy biznes, a kto tylko udaje, bo tak naprawdę pracuje na rzecz jednego pracodawcy, wystawia mu jedną fakturę miesięcznie i robi to samo, co siedzący obok przy biurku pracownik etatowy. Fiskus przekonywał wówczas, że taka „udawana" działalność gospodarcza, samozatrudnienie, to sposób na zapłatę niższych składek na ubezpieczenia społeczne oraz niższego podatku, a test miałby to ukrócić.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo i Podatki
Koniec odrębnej procedury w sprawach gospodarczych? Nie spełniła zakładanego celu
Prawo i Podatki
Sąd w Gdańsku rozstrzygnął spór ws. prawa do utworów pracowniczych
Prawo i Podatki
Nowa ustawa wymusi na firmach wydatki idące w miliony złotych
Prawo i Podatki
Od 1 lipca nowe obowiązki dla firm. Chodzi o dyrektywę SUP
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Prawo i Podatki
Zmiany w podatku od nieruchomości nie ucieszą wielu firm