– Różne zmiany technologiczne rodzą wątpliwości po stronie konsumentów, a ich wdrażanie nie zawsze przebiega bezproblemowo. To znajduje odzwierciedlenie w zapytaniach kierowanych przez konsumentów do urzędu. Postępowania wyjaśniające w sprawie 5G są na wczesnym etapie, na którym nie przesądzamy, czy mogło dojść do jakichś nieprawidłowości – zaznacza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w odpowiedzi na pytania „Rzeczpospolitej" o postępowanie wszczęte w sprawie przekazów marketingowych sieci komórkowych.
Urząd informuje nas, że do tej pory otrzymał kilkanaście skarg na operatorów 5G. Przyznaje przy tym, że wcześniej takich analiz, jakie planuje teraz, nie robił. – W przypadku wprowadzania technologii LTE nie były prowadzone przekrojowe postępowania w celu weryfikacji działań marketingowych głównych przedsiębiorców telekomunikacyjnych – odpowiedział nam UOKiK.
Sprawa nie wydaje mu się przy tym oczywista. – Wstępna analiza sygnałów od konsumentów wskazuje na potrzebę bardziej wnikliwego wyjaśnienia podnoszonych przez nich kwestii – podaje urząd.
Wszystko to po tym, jak ogłosił, że wszczął postępowania wyjaśniające wobec Polkomtela, operatora sieci Plus, i P4, operatora sieci Play. Oficjalny cel to „wyjaśnienie mechanizmów panujących na danym rynku". Z treści komunikatu urzędu wynikało dość jasno, że sprawdzi, czy telekomy rzetelnie informowały o warunkach korzystania z technologii 5G.
Na szczegółowe pytania UOKiK nie odpowiada. Ciekawiło nas np., czy zainspirowało go pismo posła Michała Gramatyki do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. – W postępowaniu tym nie występują strony, a co za tym idzie, brak jest możliwości skorzystania przez przedsiębiorcę z prawa wglądu do materiału dowodowego. Biorąc pod uwagę powyższe, a także wczesny etap postępowania, za nieuzasadnione należy uznać udzielanie w tym miejscu informacji, które mogą mieć chociażby potencjalne znaczenie w sprawie – podał urząd.