Przekonanie panuje to mimo samych spadkobierców, którzy rzadko kiedy są zainteresowani przejęciem nowego "obowiązku". Sprzedaż podmiotowi zewnętrznemu rozważa mniej niż co piąty – wynika badania naukowców z Akademii Leona Koźmińskiego, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza.
Sukcesja to proces długotrwały i każda ze stron musi się do niego odpowiednio przygotować, zarówno stary jak i nowy "król" - przyszły właściciel powinien mieć możliwość dalszej nauki i zbierania doświadczenia pod okiem założyciela, ale także mieć prawa realizacji swoich projektów i wdrażania nowych pomysłów, świeże spojrzenie może wnieść dużo dobrego dla wszystkich.
Problem sukcesji będzie narastał w Polsce, wiele firm funkcjonuje na rynku od czasu transformacji gospodarczej PRL, więc nadchodzi okres, gdy wielu założycieli będzie chciało powoli przejść na emeryturę. Nie ukrywają oni jednak, że biurokracja oraz podatki utrudniają im to.
Chociaż prawo regularnie ulega zmianom - dd kilku lat obowiązuje ustawa o zarządzie sukcesyjnym czy ułatwienia w przekształcaniu form organizacyjnych firm. Trwają również prace nad ustawą o fundacji rodzinnej. Takie rozwiązanie ma chronić firmę przed problemami związanymi ze zmianą właściciela i ułatwić zarządzania spadkobiercom.
Czytaj więcej
Nadal dominuje przekonanie, że firma musi trafić w ręce rodziny założyciela. Sukcesja udaje się jednak tylko nielicznym, bo rzadko jest dobrze przygotowana, a spadkobiercy są nią zainteresowani.
