Jak zmieniają się aktualnie łańcuchy dostaw? Polska „przemysłowym sercem” Europy

Nasz kraj ma wśród managerów logistyki zdecydowanie dobrą markę. Jest wymieniany na pierwszym miejscu jako państwo, do którego przenosi się produkcję, aby być bliżej rynków zbytu (reshoring) i miejsce pochodzenia zaopatrzenia (sourcing).

Publikacja: 05.04.2023 15:27

Jednym z atutów Polski jest bliskość rynków zbytu na Zachodzie kontynentu. Towary można tam szybko d

Jednym z atutów Polski jest bliskość rynków zbytu na Zachodzie kontynentu. Towary można tam szybko dostarczyć.

Foto: Adobe Stock

Dotychczas mieliśmy do czynienia z przewidywaniami tego, jak przedsiębiorcy będą reagować na doświadczenie pandemii, skokowych wzrostów cen surowców oraz niepewności geopolitycznej. Są już jednak znane wyniki badania, które daje więcej informacji o tym, jak zmieniają się łańcuchy dostaw z punktu widzenia osób podejmujących decyzje oraz jakie są ich motywacje. Badanie to przeprowadzono pod auspicjami firmy Maersk i Reutersa. To badanie managerów logistyki przeprowadzone późnym latem 2022 r. Wzięło w nim udział prawie 370 osób, z których więcej niż co druga (57 proc.) ośrodek swoich operacji miała w Europie. Wyniki mogą być wskazówkami zarówno dla polskich przedsiębiorców będących kooperantami dużych międzynarodowych firm, jak i dla tych przedstawicieli biznesu, którzy szukają miejsca na dywersyfikację bazy produkcyjnej i zaopatrzenia poza Polskę.

Nasz kraj ma wśród managerów logistyki zdecydowanie dobrą markę: jest wymieniany na pierwszym miejscu jako państwo, do którego przenosi się produkcję, aby być bliżej rynków zbytu (reshoring) i miejsce pochodzenia zaopatrzenia (sourcing). Za nami są Niemcy i Turcja. Warto zwrócić uwagę, że najpopularniejszą odpowiedzią – którą wskazało aż czwarta część managerów – stało się „przeniesienie operacji do kraju odbiorcy końcowego”.

Krajobraz ciągłej zmiany

Co wynika z badania? Łańcuchy dostaw podlegają obecnie zakłóceniom i gwałtownym zmianom, które wedle obecnych przewidywań mogą trwać nawet całą nadchodzącą dekadę. Dlatego aż dwóch na trzech badanych przyznało, że w ostatnim czasie zmienili źródła dostaw surowców lub komponentów a trzech na pięciu, iż w najbliższym czasie planują kolejne zmiany. Co więcej, prawie trzy czwarte spodziewa się, że w najbliższym czasie łańcuchy dostaw nie ustabilizują się. Można z tego wnioskować, że wiele decyzji będzie zmieniało się na bieżąco. Zakłócenia w łańcuchach dostaw polegały najczęściej na opóźnieniach. 70 proc. respondentów doświadczyło opóźnień w dostawie surowców, a 63 proc. ucierpiało z powodu zbyt późnego dostarczenia komponentów lub zamówionych produktów.

Jakie są źródła zmian łańcucha dostaw?

Zakłócenia miały różne powody, począwszy od skutków pandemii, w czasie której wiele produktów przestało być osiągalnych na bieżąco ze względu na politykę lockdownów w wielu państwach, poprzez zwyżkę cen i mniejszą dostępność globalnego transportu w warunkach wysokich cen energii i małej dostępności frachtu morskiego, aż po ryzyka geopolityczne, związane choćby z wojną w Ukrainie, możliwą destabilizacją wokół Tajwanu czy coraz bardziej zawziętą konkurencją amerykańsko-chińską. Logikę dostaw „we właściwym czasie” (just in time) zastępuje, w niektórych przypadkach logika gromadzenia niezbędnych produktów na wszelki wypadek (just in case).

W podejmowaniu decyzji o zmianach w produkcji i logistyce dostaw ostatnio mniej ważne były koszty pracy, które zdominowały myślenie w ciągu ostatnich dekad. Obecnie zdaje się przeważać dążenie do obniżenia ryzyka i skrócenia łańcuchów dostaw.

Zwróćmy uwagę, że niektórzy managerowie wahają się przy podjęciu decyzji o zmianach w sieci dostawców. Co ich powstrzymuje? Przede wszystkim obawa przed nieznalezieniem godnego zaufania partnera biznesowego (aż 66 proc. wskazań) i koszty zmian (prawie połowa).

Czytaj więcej

Czy Korytarz Środkowy będzie remedium na problemy dystrybucyjne? Co z Polską?

Jakie z tego wnioski mogą wyciągnąć przedsiębiorcy? Firmy starające się o nowych kontrahentów powinny dowodzić (jeszcze staranniej niż zwykle), że gwarantują jakość dostaw we właściwym czasie, a korzyści ze zmiany biznesowych partnerów przeważą nad kosztami w krótkim bądź średnim terminie. Sektor elektroniczny, motoryzacyjny, lotniczy i maszynowy były dotychczas najbardziej aktywne w zakresie zmian lokalizacji źródeł zaopatrzenia. Z kolei działalność branży chemicznej została najbardziej zakłócona poprzez opóźnienia w dostawach surowców, inflację i opóźnienia w transporcie.

Polska gwiazdą. Dokąd przenosimy produkcję i skąd pozyskujemy zaopatrzenie?

Jako najważniejsze w kształtowaniu logistyki stało się skrócenie łańcuchów dostaw, aby je uelastycznić (65 proc.). Drugim najważniejszym powodem była próba uniezależnienia się od jednego dostawcy (57 proc.). Na poziomie politycznym zwykle wprost mówi się o strategii „Chiny plus jeden”, akcentując konieczność korzystania z alternatywnych dostawców i innych miejsc produkcji niż Państwo Środka. Tylko nieco mniej niż połowa respondentów stwierdziła, że z ich punktu widzenia istotne jest ograniczenie czasu dostaw i zwiększenie kontroli nad operacjami kluczowymi dla przedsiębiorstw.

Czytaj więcej

Niemiecka ustawa o nadzorze nad łańcuchami dostaw już na horyzoncie

Polska, obok Niemiec, została w raporcie nazwana „przemysłowym sercem” Europy. Nasz kraj - prawdopodobnie ze względu na bliskość rynków zbytu na Zachodzie kontynentu, stabilność polityczną oraz dostępność wykwalifikowanej siły roboczej - jest wymieniany na pierwszym miejscu jako miejsce docelowe przenoszenia produkcji bliżej rynków zbytu (reshoring) i kraj pochodzenia dostaw (sourcing). Za Polską uplasowały się Niemcy i Turcja. Najpopularniejszą odpowiedzią na to pytanie – którą wskazała aż czwarta część managerów – pozostaje jednak „przeniesienie operacji do kraju odbiorcy końcowego”.

Zwróćmy uwagę, że w badaniu, w którym w przeważającej mierze wzięli udział menadżerowie z Europy, w pierwszej dziesiątce państw mogących skorzystać na zmianach w łańcuchach dostaw obecne są też cztery kraje spoza Unii Europejskiej. To Wielka Brytania (4. miejsce), Stany Zjednoczone (5.), Wietnam (6.) i Indie (10.). Dwa ostatnie kraje z Azji, które wspólnie zebrały prawie piątą część wskazań, łączą potencjalnie zalety dywersyfikacji, dostępu do rozległych rynków z niskimi kosztami pracy oraz korzystnym położeniem w obecnych podziałach geopolitycznych. Chiny, dotychczasowa gwiazda, spadły na pozycję 11. jako miejsce koncentracji produkcji czy łańcuchów dostaw. Może to być konsekwencją polityki „lockdownów”, które paraliżowały gospodarkę aż do grudnia zeszłego roku oraz rosnących napięć między Pekinem a światem Zachodu.

Dotychczas mieliśmy do czynienia z przewidywaniami tego, jak przedsiębiorcy będą reagować na doświadczenie pandemii, skokowych wzrostów cen surowców oraz niepewności geopolitycznej. Są już jednak znane wyniki badania, które daje więcej informacji o tym, jak zmieniają się łańcuchy dostaw z punktu widzenia osób podejmujących decyzje oraz jakie są ich motywacje. Badanie to przeprowadzono pod auspicjami firmy Maersk i Reutersa. To badanie managerów logistyki przeprowadzone późnym latem 2022 r. Wzięło w nim udział prawie 370 osób, z których więcej niż co druga (57 proc.) ośrodek swoich operacji miała w Europie. Wyniki mogą być wskazówkami zarówno dla polskich przedsiębiorców będących kooperantami dużych międzynarodowych firm, jak i dla tych przedstawicieli biznesu, którzy szukają miejsca na dywersyfikację bazy produkcyjnej i zaopatrzenia poza Polskę.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Nowe Rynki
Zielona wiosna w Polsce w stosunkach handlowych z Irlandią
Nowe Rynki
Czy Francja wstrzyma rozmowy o wolnym handlu z Mercosur?
Nowe Rynki
Gdzie zagranicą mogą inwestować polskie firmy?
Nowe Rynki
Końcówka 2023 roku z irlandzkim impulsem dla Polaków
Nowe Rynki
Listopadowe polsko-brytyjskie wydarzenia biznesowe