Przed dwoma tygodniami opisaliśmy interpretację, w której fiskus nie zgodził się na rozliczenie w podatkowych kosztach spółki wydatków na konia występującego na zawodach sportowych i reklamującego jej markę.
Czytaj więcej
Wydatków na zakup, utrzymanie, treningi, udział w zawodach oraz obrandowanie konia nie można rozliczyć w podatkowych kosztach spółki.
Stanowisko skarbówki wzbudziło kontrowersje wśród czytelników. Skrytykował je także Marcin Chomiuk, doradca podatkowy z kancelarii ADN Podatki. Jego zdaniem przedsiębiorca sam decyduje, w jaki sposób się promować wśród potencjalnych klientów.
- Uważam, że interpretacja skarbówki jest niespójna, nielogiczna i pozbawiona sensu. Przede wszystkim skarbówka nie może twierdzić, że wie lepiej, jakie działania marketingowe są najlepsze dla danej firmy. Urzędnicy nie powinni ingerować w sposób prowadzenia działalności gospodarczej - uważa ekspert.
Jego zdaniem stwierdzenie, że konkretny rodzaj promocji nie przekłada się na bezpośrednio na przychody firmy, jest twierdzeniem prawdziwym, bo zawsze tak jest.