W pierwszych dniach września dobiegł końca termin konsultacji projektu rozporządzenia w sprawie kas fiskalnych w smartfonach. Nowe przepisy mają wejść w życie już od 1 stycznia 2020 r. Przedsiębiorca, zamiast wymieniać starą kasę na odrębne urządzenie nowego typu, będzie mógł zainstalować odpowiednią aplikację w telefonie. Powinno być to dla niego oszczędnością, gdyż cena aplikacji będzie niższa niż koszt zakupu nowej kasy, pozwalającej na rejestrację paragonów online.

Drukarka wciąż potrzebna

Diabeł jednak, jak zwykle, tkwi w szczegółach. Nadal bowiem będzie obowiązywał przepis, nakładający na sprzedawcę obowiązek wydania klientowi papierowego paragonu. Tak więc przedsiębiorca nie może zrezygnować z drukarki. Uwagi do nowych przepisów zgłosiły też różne organizacje. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji  proponuje wprowadzenie  zapisu, mówiącego że „paragony fiskalne mogą zostać wydane nabywcy wyłącznie w postaci elektronicznej za jego akceptacją”. Zwraca też uwagę na ryzyko dotyczące naruszenia bezpieczeństwa. Urządzenie, zgodnie z obecnymi zapisami, może być wykorzystywane do innych celów np. przeglądania sieci, używania innych aplikacji, co naraża je na ataki. Nie ma wymagań dotyczących stosowanych zabezpieczeń np. używania oprogramowania antywirusowego oraz wersji systemu operacyjnego i jakości sprzętu. To, przy minimalizowaniu kosztów, doprowadzić może do stosowania przestarzałych i niebezpiecznych rozwiązań. A to z kolei otwiera drogę cyberprzestępcom.

Pole do nadużyć

Na kwestie związane z bezpieczeństwem zwraca też uwagę Business Centre Club. Organizacja ta proponuje porzucenie tego pomysłu i skupienie się wyłącznie na wdrażaniu projektu kas online. Aktualnie wszystkie kasy „sprzętowe” mają gwarancje producenta o spełnieniu kryteriów niezbędnych do rejestrowania sprzedaży, potwierdzone homologacją Głównego Urzędu Miar. Tymczasem nowe przepisy dopuszczają możliwości korzystania z kas w postaci oprogramowania bez konieczności homologacji. Zdaniem BCC taka nowość będzie prowadziła do nadużyć. Może też zaszkodzić przedsiębiorcom: brak neutralnej instytucji, weryfikującej nowe rozwiązania, może skutkować karami dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się skorzystać z kas opartych na oprogramowaniu.

„Planowane wejście w życie rozporządzenia od stycznia 2020 r. silnie kontrastuje z wieloletnią pracą nad ustawą wprowadzającą kasy rejestrujące online. Naszym zdaniem, nieprzemyślane rozwiązanie, wprowadzane bez odpowiednich konsultacji i testów finalnego produktu może zaburzyć polski system podatkowy, doprowadzając do jego rozszczelnienia” – przestrzegają eksperci.