Minister rolnictwa naprawił błąd, po ośmiu latach!

Od ośmiu lat w wymogach prawnych dla soków, nektarów owocowych oraz przecierów owocowych jest błąd, którego nikt nie dostrzegł, a który może wywołać negatywne skutki biznesowe dla polskich producentów.

Publikacja: 24.09.2021 14:06

Od ośmiu lat w wymogach prawnych dla soków, nektarów owocowych oraz przecierów owocowych jest błąd.

Od ośmiu lat w wymogach prawnych dla soków, nektarów owocowych oraz przecierów owocowych jest błąd.

Foto: Adobe Stock

Błąd dostrzeżony przez obecnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczy przedsiębiorców reprezentujących sektor przetwórstwa owocowo-warzywnego i grzybowego, których w Polsce – według danych Głównego Urzędu Statystycznego, a na które się powołał minister – jest 1298, a których przedmiotem działalności jest produkcja odtworzonych przecierów owocowych, swobodny obrót tymi wyrobami w ramach UE, EFTA oraz Turcji. Większą ich część stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). W związku z tym minister rolnictwa Grzegorz Puda przygotował projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej soków i nektarów owocowych.

Jak pojawił się błąd?

W 2003 roku minister rolnictwa i rozwoju wsi wydał rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej soków i nektarów owocowych, które wdrożyło do polskiego prawa postanowienia dyrektywy Rady 2001/112/WE z 20 grudnia 2001 roku odnoszącej się do soków owocowych i niektórych podobnych produktów przeznaczonych do spożycia przez ludzi.

W 2012 roku wydano dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/12/UE z 19 kwietnia 2012 r., która zmieniła dyrektywę Rady 2001/112/WE. Modyfikacja prawna polegała na dostosowaniu  załączników dyrektywy (2001/112/WE) do zmian stosownych norm międzynarodowych, w szczególności Normy Kodeksu Żywnościowego FAO/WHO, dotyczącej soków owocowych i nektarów (Codex Stan 247-2005) oraz uwzględnieniu postępu technicznego w metodach wytwarzania produktów objętych regulacją tą dyrektywą, a jaki to nastąpił między 2001 a 2012 rokiem.

Czytaj więcej

ARiMR, czyli największa rolnicza agencja rozliczeniowa, będzie działać biznesowo

Postanowienia dyrektywy 2012/12/UE do polskiego prawa wdrożył minister rolnictwa i rozwoju wsi rozporządzeniem z 8 lutego 2013 r., które zmieniło rozporządzenie z 2003 r.

Jedną z istotnych zmian było dodanie załącznika 3, co do którego – jak podkreślił minister rolnictwa w uzasadnieniu do obecnej zmiany – „w wyniku przeprowadzonych ówcześnie konsultacji wśród uwag nie zgłoszono zastrzeżeń do tytułu załącznika 3 ww. rozporządzenia, tytułów jego kolumn, ani treści przepisów rozporządzenia odnoszących się do załącznika nr 3”.

Czytaj więcej

Kontrakt branżowy – producenci żywności są gotowi

W rezultacie, choć unijna dyrektywa dotyczy soków owocowych i wyrobów z nich w tym odtworzonych przecierów, to w polskim rozporządzeniu z 2013 r. nie ma o tym mowy. Innymi słowy pominięto odniesienie do odtworzonych przecierów owocowych. Ten brak jest widoczny w tytule załącznika numer 3. Obecnie jego obowiązująca nazwa brzmi: „Minimalna zawartość soków owocowych lub przecierów owocowych w nektarach owocowych”, a po zmianie będzie: „Minimalne wartości w skali Brixa dla odtworzonego soku owocowego i odtworzonego przecieru owocowego”.

Jakie są skutki prawne i ekonomiczne błędu?

Choć prawo unijne w Polsce można stosować wprost, to gdy jest wydany polski akt prawny wdrażający daną dyrektywę, to ma on pierwsze zastosowanie. Należy podkreślić, że rozporządzenie nie może być w treści sprzeczne lub nieścisłe. Tymczasem rozporządzenie z 2013 r. pomija istotny element regulacji, czyli odtworzone przeciery owocowe. Zdaniem ministra rolnictwa Grzegorza Pudy obecna regulacja jest zła, bowiem „może prowadzić do błędnych wniosków w interpretacji przepisu, co w konsekwencji może mieć negatywny wpływ na decyzje biznesowe, a nawet konkurencyjność krajowych produktów”. W praktyce konkurencja zagraniczna obecnie może podnosić zarzut ewentualnego braku legalności wytwarzania odtworzonego przecieru owocowego przez polskie przedsiębiorstwa. Dodanie właściwych wyrazów znosi to ryzyko.

Projekt rozporządzenia przedstawiony przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi nie rodzi obowiązku poniesienia przez firmy żadnych nakładów finansowych. Zmiana prawa ma charakter doprecyzowujący i w związku z tym nie podlega konsultacjom publicznym.

Rozporządzenie wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Błąd dostrzeżony przez obecnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi dotyczy przedsiębiorców reprezentujących sektor przetwórstwa owocowo-warzywnego i grzybowego, których w Polsce – według danych Głównego Urzędu Statystycznego, a na które się powołał minister – jest 1298, a których przedmiotem działalności jest produkcja odtworzonych przecierów owocowych, swobodny obrót tymi wyrobami w ramach UE, EFTA oraz Turcji. Większą ich część stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). W związku z tym minister rolnictwa Grzegorz Puda przygotował projekt rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej soków i nektarów owocowych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Moja Firma
Glov – polska marka, która zawojowała świat
Biznes
Sektor MŚP z pewnymi nadziejami. Kto jest na fali?
Biznes
UOKiK chce ukrócić nieuczciwe praktyki w handlu poza lokalem firmy
Zarządzanie
Palenie w pracy – problem pracownika czy pracodawcy?
Eksport
Brexit - pełne kontrole graniczne z Wielką Brytanią przesunięte