Irlandia lubi polskie słodycze. Możemy ich jednak sprzedawać tam więcej

Słodycze z Polski są lubiane w większości krajów europejskich. Tam gdzie liczna jest polska diaspora i mieszane małżeństwa, występuje efekt wzmocnienia popytu, co nie powinno ujść uwadze naszych przedsiębiorców. Taka sytuacja ma miejsce w Irlandii.

Publikacja: 22.08.2022 12:19

Polskie słodycze, w tym ciastka, są lubiane przez innych Europejczyków.

Polskie słodycze, w tym ciastka, są lubiane przez innych Europejczyków.

Foto: Maciej

Irlandia jest należącym do Unii Europejskiej krajem położonym na zachód od Wysp Brytyjskich i sąsiadującym z nimi (przez Morze Irlandzkie, ale i na lądzie wzdłuż granicy z Irlandią Północną będącą częścią Zjednoczonego Królestwa). Liczy ok. 5 mln mieszkańców, spośród których ok. 3 proc. stanowią Polacy.

Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce światowych eksporterów słodyczy. Dużym międzynarodowym uznaniem cieszą się m.in. pochodzące znad Wisły śliwki czy pianki w czekoladzie, płaskie biszkopty z galaretką również oblane czekoladą oraz krówki. Według danych za rok 2020 w strukturze importu z całego świata do Irlandii sprowadzono produkty jednoznacznie zidentyfikowane jako słodycze na kwotę ok. 130 mln dolarów. Z pewnością i po stronie polskiej, i irlandzkiej jest potencjał na powiększanie tych wolumenów. Oczywiście głęboki sens ma docieranie do lokalnych stacjonarnych dystrybutorów indywidualnych – samych tzw. „polskich sklepów” w Irlandii są setki i wciąż ich przybywa – i sieciowych. Pokusić się o to mogą nawet mali polscy producenci słodyczy.

Słodycze a połączenie lotnicze

Wciąż słabo rozpoznana i wykorzystana wydaje się też ścieżka... lotnicza. Wszak tędy droga do żołądków i serc milionów pasażerów – jeżeli na mocy korzystnych umów okaże się możliwa sprzedaż im słodkich przekąsek oddzielnie lub w zestawach na pokładach samolotów. Świetnym przyczółkiem biznesu może stać się także sklep na lotnisku.

Czytaj więcej

Muzyka na żywo - jest popyt na występy polskich muzyków w Wielkiej Brytanii

Szef irlandzkiego potentata awiacyjnego Ryanair – co istotne, będącego także największym przewoźnikiem w Europie – Michael O'Leary ma pewną słabość do Polski, a bywał u nas wielokrotnie. Nie jest to przypadkowe. Ryanair ma swoją ważną bazę w podwarszawskim Modlinie, a w połowie lipca br. minęło 10 lat od rozpoczęcia współpracy operacyjnej pomiędzy tym przewoźnikiem a lotniskiem. Jeśli chodzi o połączenia polsko-irlandzkie, linia realizuje loty pomiędzy wszystkimi ważniejszymi portami lotniczymi w Polsce i lotniskami w Dublinie, Shannon i Cork, z których pod względem znaczenia dla polskiego przedsiębiorcy zdecydowanie najważniejsze byłoby to pierwsze – w ubiegłym roku obsłużyło ponad 8,25 mln pasażerów.

W obsłudze lotów do i z Warszawy od połowy grudnia do Ryanair dołączą sezonowe połączenia innego irlandzkiego przewoźnika: Aer Lingus. Chociaż związki operacyjne tej linii z Polską można uznać za marginalne, to w skali europejskiej jej siatka połączeń jest szeroka. Ponadto, już ok. 8 lat temu Aer Lingus postawił na ożywioną ekspansję transatlantycką, ukierunkowaną na Stany Zjednoczone.

Czytaj więcej

Polska mebluje Wielką Brytanię

W ostatnich latach „w słodyczach” doszło do ciekawej polsko-irlandzkiej inwestycji. Zrealizowała ją w 2017 roku spółka Colian Holding, grupa kapitałowa specjalizująca się w produkcji wysokiej jakości artykułów spożywczych. Podpisała ona umowę nabycia (za kwotę ok. 33,8 mln euro) 100 proc. udziałów w kapitale zakładowym spółki Lily O’Brien’s Holding Limited, irlandzkiego producenta wyrobów czekoladowych. To pozwoliło jej przejąć kontrolę nad marką, pozyskać nowe kanały dystrybucji i zwiększyć zasięg na rynku irlandzkim i brytyjskim oraz ważnych rynkach pozaeuropejskich.

Irlandia jest należącym do Unii Europejskiej krajem położonym na zachód od Wysp Brytyjskich i sąsiadującym z nimi (przez Morze Irlandzkie, ale i na lądzie wzdłuż granicy z Irlandią Północną będącą częścią Zjednoczonego Królestwa). Liczy ok. 5 mln mieszkańców, spośród których ok. 3 proc. stanowią Polacy.

Polska znajduje się w pierwszej dziesiątce światowych eksporterów słodyczy. Dużym międzynarodowym uznaniem cieszą się m.in. pochodzące znad Wisły śliwki czy pianki w czekoladzie, płaskie biszkopty z galaretką również oblane czekoladą oraz krówki. Według danych za rok 2020 w strukturze importu z całego świata do Irlandii sprowadzono produkty jednoznacznie zidentyfikowane jako słodycze na kwotę ok. 130 mln dolarów. Z pewnością i po stronie polskiej, i irlandzkiej jest potencjał na powiększanie tych wolumenów. Oczywiście głęboki sens ma docieranie do lokalnych stacjonarnych dystrybutorów indywidualnych – samych tzw. „polskich sklepów” w Irlandii są setki i wciąż ich przybywa – i sieciowych. Pokusić się o to mogą nawet mali polscy producenci słodyczy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Eksport
Czas na dobry sezon trójmiejsko-brytyjski w biznesie
Eksport
Wielka Brytania to wicelider odbiorców polskiej żywności
Eksport
Polska wołowina i wieprzowina trafią na ponad stumilionowy rynek
Eksport
Nastroje eksportowe w Niemczech nieco lepsze
Eksport
Dwucyfrowe wzrosty i duża korzyść dla Polski w handlu z Wielką Brytanią