Jak wynika z najnowszych danych GUS w warunkach zagrożenia w naszym kraju pracuje niemal 0,5 mln osób. Tendencja jest spadkowa, bo jeszcze dwa lata temu zagrożonych było 22,6 tys. pracowników więcej. Najbardziej zdrowiem ryzykują m.in. górnicy czy zatrudnieni w przetwórstwie przemysłowym. Ze względu na Covid-19 w tej grupie są też przedstawiciele opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. Eksperci Personnel Service wskazują, że najgorzej jest na Śląsku, a najbezpieczniej – w województwie mazowieckim.

Niebezpieczne zawody – o jakie warunki pracy chodzi?

Główny Urząd Statystyczny przebadał 81,1 tys. miejsc pracy, w których w 2020 r. zatrudnionych było łącznie 6 mln osób. Spośród nich 7,3 proc., pracowało w warunkach zagrożenia (chodzi m.in. o narażenie na substancje chemiczne, pyły, hałas, nadmierne obciążenie fizyczne, czy też czynnikami mechanicznymi związanymi z maszynami). To o prawie 3 tys. osób mniej niż w zeszłym roku.

CZYTAJ TEŻ: Polski Ład – ile stracą przedsiębiorcy? Policzyliśmy

– Wprawdzie liczba osób pracujących w trudnych warunkach w skali roku spadła, jednak w niektórych regionach i branżach w przeliczeniu na 1000 zatrudnionych zaliczyła nieznaczny wzrost – zauważa Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.

Niebezpieczne zawody – górnictwo przoduje

Najwięcej zatrudnionych w warunkach zagrożenia w przeliczeniu na 1000 osób pracowało w sekcji górnictwo i wydobywanie. Na kolejnych miejscach znalazły się dwa sektory: przetwórstwo przemysłowe oraz wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (tam wskaźnik spadł najmocniej ze wszystkich analizowanych sektorów – ze 120,4 w 2019 do 106,9 w 2020 r.). Branże, w których liczba pracujących w trudnych warunkach w ciągu roku wzrosła to wspomniane górnictwo (wzrost z 388,2 do 405,6).

CZYTAJ TEŻ: ZUS planuje zmienić termin opłacania składek za pracowników

Liczba pracujących w trudnych okolicznościach wzrosła również w opiece zdrowotnej i pomocy społecznej. Jeszcze w 2019 r. w warunkach zagrożenia pracowało ok. 12 tys. osób. Po wybuchu pandemii ta liczba wzrosła do 17,5 tys. – W przeliczeniu na 1000 zatrudnionych w ciągu roku wskaźnik pracujących w trudnych warunkach w ochronie zdrowia wzrósł z 22 do 32 – podkreśla Inglot.