Około 50-60 proc. towarów stanowiły surowce i towary nieprzetworzone, bez wartości dodanej, czyli zboża oraz produkty branży metalowej i hutniczej. Były też metale, materiały budowlane i maszyny. Wojna oczywiście wszystko to pozmieniała. Porównując do ostatniego przedwojennego roku, czyli 2021 eksport stanowił już tylko połowę wcześniejszej sprzedaży za granicę. Jednak i tak byłam zaskoczona, że to aż tyle, bo gdy zaczęła się wojna myślałam, że nasza praca nie będzie już nikomu potrzebna, eksport praktycznie stanie, a będzie dobrze jeżeli w ogóle Ukraina przetrwa. Po dwóch, trzech miesiącach przedsiębiorcy zauważyli jednak, że nadal jest popyt na nasze towary i usługi. To nas bardzo wzmocniło. Naszą spółkę założono cztery lata temu, ale faktycznie działamy od dwóch lat. Wtedy podpisaliśmy pierwszą polisę, ale wciąż przeszkadzały nam uwarunkowania prawne. Nie do końca pasowała nam nasza ustawa, mocno ograniczająca naszą działalność. Bank Światowy wskazywał z kolei, że powinniśmy mieć regulatora. I gdy zaczęła się wojna, to ministerstwo gospodarki zapytało nas co jest nam potrzebne, abyśmy zaczęli aktywniej działać. Wskazaliśmy na zmiany prawne przygotowane wspólnie z posłami. 24 lutego 2022 r. Rosja zaatakowała Ukrainę, a zmiany, o które prosiliśmy parlament przegłosował już miesiąc później, 24 marca 2022 r. Następnie zapytano nas co jeszcze jest nam potrzebne, na co odpowiedzieliśmy, że byłoby sensowne, aby nasza polisa obniżała ryzyko bankowe, aby banki mogły inaczej podchodzić do tworzenia rezerw. Po negocjacjach z bankiem centralnym od maja ub.r. nasza polisa może być wykorzystywana przez banki jako rodzaj zabezpieczenia. To nam bardzo pomogło. W czerwcu ub.r. uruchomiliśmy bardzo ważny produkt dla naszych eksporterów, bo według naszego badania 8 na 10 ukraińskich eksporterów ma problem z finansowaniem, z dostępem do kredytu. Wprowadziliśmy lekki produkt portfelowego ubezpieczenia kredytów bankowych. Było to bardzo ważne. Jako pierwsze dołączyły banki państwowe. Dzięki naszym wspólnym działaniom z bankami i resortem gospodarki udało się nam zabezpieczyć wolumen przyszłego eksportu na ponad 3 mld hrywien. W warunkach wojennych to ogromne osiągnięcie. Wsparliśmy w ten sposób ponad 40 kontraktów eksportowych. Firmy pozyskały kredyty i zrealizowały kontrakty eksportowe.
A teraz, ponad rok od rozpoczęcia wojny, jak wygląda ukraiński eksport?
W roku 2022 w porównaniu do roku 2021 nasz eksport spadł o 35 proc., ale w tej statystyce duży wpływ mają dwa pierwsze miesiące ub.r. Jeżeli porównamy tylko okres wojenny to spadek wynosi ok. 50 proc. Zmieniła się też oczywiście struktura towarowa naszego eksportu. Teraz większość stanowią zboża, które wysyłamy dzięki specjalnemu korytarzowi stworzonemu pod egidą ONZ. Natomiast bardzo mocno podupadły branża hutnicza, metalowa, produkcja maszyn i mebli. Jedyną branżą, która zanotowała w 2022 r. wzrost zagranicznej sprzedaży, był sektor IT.
A jak zmieniła się geografia ukraińskiego eksportu? Wiemy, że Polska stała się pierwszym partnerem handlowym Ukrainy.
Kierunki naszego eksportu też się mocno zmieniły. Chiny spadły z 1. na 4. miejsce. Ponad 60 proc. naszego eksportu trafia teraz do krajów UE, w tym nr 1 jest oczywiście Polska, nr 2 Rumunia, a potem Niemcy. Z krajów pozaunijnych można wymienić Turcję, Indie i Chiny.