Po niedawnej dużej reformie systemu ubezpieczeń (wprowadzonej ustawą z 24 czerwca 2021 r.; DzU z 2021 r., poz. 1621), osoba prowadząca działalność gospodarczą nie ma prawa do świadczeń z tytułu choroby i macierzyństwa (m.in. zasiłku chorobowego) w razie zadłużenia w ZUS na kwotę przekraczającą 1 proc. minimalnego wynagrodzenia (obecnie 30,10 zł), aż do czasu spłaty całości długu.
Prawo do wypłaty z ZUS stracili również przedsiębiorcy, którzy podpisywali z organem rentowym umowy o odroczenie terminu płatności składek lub zawierali układy ratalne. I to nawet wówczas, gdy wypełniali swoje zobowiązania w terminie.
ZUS twierdził, że taka osoba cały czas jest dłużnikiem. W konsekwencji, jeżeli przedsiębiorca w dniu powstania prawa np. do zasiłku chorobowego ma dług w postaci składek na ubezpieczenia społeczne przekraczający kwotę 1 proc. minimalnego wynagrodzenia, który został objęty układem ratalnym, nie ma prawa do tego świadczenia do czasu spłaty całości zadłużenia. W takim przypadku organ rentowy odmówi wypłaty.
W tej sprawie interweniowali niedawno posłowie Koalicji Obywatelskiej. W interpelacji (nr 36560) skierowanej do ministra rodziny i polityki społecznej wskazywali, że pozytywna decyzja, a następnie terminowa realizacja układu ratalnego i bieżących składek nie może wpływać na wypłatę świadczenia chorobowego.
Problem zauważył również rząd, więc w nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw, która w czwartek została przyjęta przez Sejm, znalazł się przepis korzystny dla dłużników prowadzących działalność gospodarczą.