Tak wynika z decyzji oddziału ZUS w Lublinie nr DI/200000/43/ 756/2023.

Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który przegrał proces z pracownikiem o niesłuszne rozwiązanie z nim umowy o pracę. Sąd nakazał mu przywrócenie pracownika do pracy i wypłatę odszkodowania w kwocie blisko 24 tys. zł za czas pozostawania przez niego bez zatrudnienia. Przedsiębiorca potrącił od tej kwoty składki na ubezpieczenia społeczne. Nie spodobało się to jednak pracownikowi, który zażądał zwrotu tych środków.

ZUS przyznał rację pracodawcy. Przyznano, co prawda, że nie od każdej kwoty płatnik odprowadza należności do ZUS. Wyłączenia zawarte są w rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. ws. szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Jedno z nich (§ 2 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia) wskazuje, że podstawą wymiaru składek nie są objęte m.in. odprawy, odszkodowania i rekompensaty wypłacane pracownikom z tytułu wygaśnięcia lub rozwiązania stosunku pracy, tym np. z powodu nieuzasadnionego lub niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy.

ZUS wyjaśnił jednak, że bezwzględnym warunkiem zastosowania tej regulacji jest to, aby wypłata świadczenia pozostawała w bezpośrednim i nierozerwalnym związku z wygaśnięciem lub rozwiązaniem stosunku pracy. Innymi słowy, jedyną przyczyną uprawniającą do zastosowania tej regulacji powinno być ustanie zatrudnienia. W opisywanym przypadku warunek ten nie został spełniony. Pracodawca wypłacił pracownikowi wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy wraz z odsetkami i zgodnie z orzeczeniem sądu przywrócił jego zatrudnienie. Nie nastąpiło więc rozwiązanie umowy.

Czytaj więcej

Brak pracy nie oznacza automatycznie braku składek do ZUS