Tak wynik z decyzji ZUS z 11 marca 2024 r. (DI/200000/43/210/ 2024). Wydano ją w sprawie kobiety, która była zatrudniona na umowę o pracę na stanowisku księgowej w spółce z o.o. Chciała ona założyć własną działalność gospodarczą. Zastanawiała się nad podjęciem współpracy z podmiotem, którego właścicielem jest osoba pełniąca we wspomnianej spółce z o.o. funkcję prezesa zarządu.

Kobieta miała wątpliwość, czy w tej sytuacji będzie mogła regulować należności do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na preferencyjnych zasadach (tj. od podstawy wymiaru nie niższej niż równowartość 30 proc. minimalnego wynagrodzenia). Jednym z warunków do skorzystania z tej ulgi jest zakaz wykonywania pracy na rzecz byłego pracodawcy, u którego w bieżącym lub w poprzednim roku kalendarzowym pracowała na etacie i wykonywała czynności należące do obecnie prowadzonego biznesu.

ZUS przyznał, że nie jest to przeszkodą, bowiem pod pojęciem pracodawcy kryje się (w myśl art. 3 kodeksu pracy) jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudnia pracowników. W związku z tym nie ma podstaw prawnych do utożsamiania spółki z o.o. i obecnej firmy prowadzonej przez byłego członka zarządu wspomnianej spółki z pojęciem „byłego pracodawcy”, o którym mowa w przepisach o ubezpieczeniach społecznych.

Czytaj więcej

Biznes z byłym prezesem z ulgą ZUS