Okres epidemii SARS-Cov-2 był bardzo dobrym czasem dla eksportu do Chin polskiego mleka i produktów. Najlepszym rokiem był 2021, w którym to – jak wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi – wyeksportowano 137 815 ton surowego mleka (kod 0401) o wartości 332,1 mln zł. W roku 2020 za Wielki Mur sprzedaliśmy jego 121 504 tony o wartości ponad 271,5 mln zł. Z kolei w 2022 roku wyeksportowaliśmy 89 277 ton o wartości 272,9 mln zł. W tym roku będzie to mniej. Szacuje się, że około 65 tys. ton. Za spadek odpowiadają w dużej mierze trudności na polskim rynku mleka.
Koniec możliwości eksportowych?
Z danych naszego ministerstwa rolnictwa wynika, że mniejsza sprzedaż wolumenowa do Chin nie odbiła się drastycznie na łącznej wartości transakcji, choć spadek miał miejsce. Polscy eksporterzy skorzystali w tym czasie na wysokim chińskim popycie importowym oraz słabej wartości złotówki spowodowanej wysoką inflacją w naszym kraju oraz na głęboko ujemnych stopach procentowych. Ten dobry okres właśnie dobiegł końca.
Czytaj więcej
Na stronie chińskiego urzędu ds. ceł i otwarcia rynków opublikowano komunikat o zniesieniu zakazu eksportu z Polski do Chin polskiej wołowiny.
Wystarczy porównać cenę skupu mleka w Polsce i w Chinach, aby zauważyć jeden z problemów. Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) za sierpień 2023 roku średnia cena litra mleka w skupie wyniosła 1,86 zł/l. Tymczasem w Chinach – według danych chińskiego Ministerstwa Rolnictwa i Spraw Wsi – w połowie października bieżącego roku 1 kg mleka kosztował średnio 3,73 juany, czyli 1,94 zł. Różnica wynosi tylko 8 groszy. Do tego obrazu trzeba dołożyć dane o inflacji w Polsce, która w październiku rok do roku wyniosła 6,5 proc., gdy tymczasem w Chinach we wrześniu było to 0,0 proc. (miesiąc do miesiąca wzrost 0,2 proc.) i gdzie jest widoczna silna presja deflacyjna. Do tego trzeba jeszcze dołożyć manipulację w Polsce na cenach paliw, która nie dała polskim przedsiębiorcom rzetelnego obrazu kosztów działalności gospodarczej i potencjału eksportowego. Takie warunki makroekonomiczne są przeszkodą w zbudowaniu atrakcyjnej oferty eksportowej. Nie są to jednak jedyne bariery.
Chińczycy z pokolenia Z to królowie mleka
Rozwój ekonomiczny Chin zmienił również nawyki i zachowania konsumenckie. Chińczycy przeszli od „jedzenia wystarczającego” do „odżywiania się prawidłowo” i zaczęli zwracać uwagę na ekologię, zdrowie i jakość w szerokim rozumieniu. Ten trend potwierdził tegoroczny raport China Dairy Merchant Index (CDMI). Jest on publikowany raz w roku. Jest to najważniejsza analiza stanu chińskiego rynku wskazująca również na trendy. Jak wynika z raportu tamtejszy rynek kształtuje pokolenie Z, a kluczowym elementem strategii działania na chińskim rynku mleczarskim jest sprofilowane myślenie segmentowe (produktowe). Pokolenie Z, z uwagi na swoją specyficzną aktywność rynkową (kupowanie produktów mleczarskich poprzez sklepy stacjonarne, jak i internet, wiralizm poprzez media społecznościowe), są nazywani „królami mleka”.