W konsekwencji w ciągu najbliższej dekady globalny deficyt talentów związanych ze stanowiskami z obszaru programowania może przekroczyć nawet 85 mln (a według Daxx obecnie braki te sięgają 40 mln). W kontekście tego problemu do niedawna w Polsce mówiło się o 50-tysięcznej luce na rynku pracy, ale – jak wskazują eksperci firmy Kodilla.com – niebawem może być ona nawet dwa razy większa.
– Pracodawcy zaczęli mieć poważne problemy ze znalezieniem specjalistów. Przyspieszające procesy technologiczne sprawiły, że zaczęły rosnąć potrzeby rekrutacyjne. Tymczasem programistów nie przybywało w tak szybkim tempie – wyjaśnia Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT w Kodilla.com.
Czytaj więcej
Rekrutacje w sektorze IT przysparzają coraz więcej problemów – brakuje dobrze wykwalifikowanych specjalistów. Architekt danych, data engineer, mobile developer, cyber security engineer, czy Java developer to specjalizacje należące do absolutnej czołówki specjalistów poszukiwanych przez firmy IT. I świetnie opłacanych.
Jak wynika z najnowszych danych Devire, 48 proc. ekspertów IT otrzymało w ciągu ostatniego roku ofertę pracy od firmy, która nie posiada biura czy przedstawicielstwa w Polsce. Jeszcze kilka lat temu zagraniczne organizacje nie były otwarte na tego typu współpracę, a teraz same szukają pracowników w Polsce lub starają się pozyskać partnera, która jest w stanie dostarczyć wymagane „zasoby”.
W niedawnym badaniu Eurostatu pojawiły się inne niepokojące wnioski mówiące o niekorzystnej tendencji związanej z trudnościami w pozyskiwaniu talentów technicznych. Już w 2019 r. aż 55 proc. firm z UE doświadczyło trudności w rekrutacji specjalistów ICT. Dziś to jest jeszcze trudniej.